Pirelli nadal szuka przyczyny wypadku Buemiego
Włoska firma przyznała, że nadal nie zna dokładnej przyczyny poważnego wypadku Sébastiena Buemiego, który wydarzył się podczas sesji testowej nowych opon.
Buemi brał udział w drugim dniu testów prototypowych mieszanek, które rozwijane są pod kątem przyszłego sezonu. Zawiodła lewa tylna opona i Szwajcar wypadł w bariery na pierwszym zakręcie toru Silverstone.
Feralna opona była znaną mieszanką, jednak o nieco innej konstrukcji. Już wcześniej takie samo ogumienie wykorzystano podczas testów Alfy Romeo w Austrii. Jeździły z nim również oba Williamsy w czasie prób na Silverstone.
Szef Pirelli F1 Mario Isola powiedział, że firma nie wyklucza żadnej potencjalnej przyczyny problemu.
- Badamy oponę. To trochę trwa, ponieważ otrzymaliśmy ją dopiero na początku tygodnia [po testach na Silverstone]. Oczywiście wymaga to szeroko zakrojonych analiz. Wspólnie z Red Bullem pracujemy nad zrozumieniem przyczyny tego niepowodzenia.
- Ten sam prototyp był testowany na Spielbergu z Alfa Romeo i został sprawdzony pierwszego dnia na Silverstone przez oba Williamsy i Red Bulle. Była to już dobrze znana i przetestowana konstrukcja.
- To stało się na początku szybkiego okrążenia, na zakręcie numer 1. Opona jest w kawałkach, ale musimy sprawdzić pozostałe trzy z tego kompletu, jak również inne zestawy tego samego prototypu.
Pirelli musi również zbadać ujęcia video oraz dane od zespołu.
- Mamy wszystkie nagrania, ujęcia z kamer pokładowych umieszczonych w bolidzie, mamy też telemetrię. Jest wiele do przeanalizowania, dlatego zajmuje to trochę czasu.
- To bardzo niejasne. Opona i tylne zawieszenie zawiodły w tym samym momencie, dlatego ciężko zrozumieć co się stało. Dobrze jest mieć ujęcia z GoPro, kamer na torze itd.
- Oczywiście jest to [wyjaśnienie] dla nas priorytet, mamy do tego oddelegowanych ludzi. Kolejny test nie jest zaplanowany na najbliższą przyszłość, ale chcemy znać przyczynę z wyprzedzeniem.
Isola nalega, że każdy obszar będzie zbadany.
- Chcemy zakończyć to dochodzenie do przyszłego tygodnia i mam nadzieję, że uda się coś znaleźć. Nie chcemy niczego wykluczać, by upewnić się, że analizujemy absolutnie wszystko, niczego nie pomijając.
- Bierzemy pod uwagę opony, materiały, interakcje z samochodem itd. Nie mamy żadnego punktu zaczepienia.
- Na tym etapie dochodzenia wygląda jednak na to, że nie ma nic złego w oponie, materiale, procesie produkcyjnym czy testach „pod dachem”. Ciężko więc powiedzieć czy idziemy w tym, czy w tamtym kierunku - zakończył Mario Isola.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.