Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
503 Service Temporarily Unavailable

503 Service Temporarily Unavailable


nginx

Premiera już niedługo

Wyczekiwany film o Formule 1 niebawem pojawi się na ekranach kin.

Piotr Furman
Opublikowano:
Brad Pitt, Damson Idris

Brad Pitt, Damson Idris

Autor zdjęcia: Erik Junius

Produkcja z Bradem Pittem w roli głównej, będzie miała swoją premierę już za kilka miesięcy. Tymczasem opublikowano pierwszy, oficjalny klip.

Zwiastun filmu o Formule 1 pokazuje, czego mogą spodziewać się fani, gdy film w końcu trafi do kin latem tego roku.

Fabuła filmu koncentruje się na postaci granego przez Pitta, Sonny'ego Hayesa, byłego kierowcy Formuły 1, który wraca na tor, aby zostać mentorem Joshuy Pierce'a, granego przez Damsona Idrisa.

Grający kierowcę wyścigowego zespołu „APX GP”, Pitt, nauczył się prowadzić zmodyfikowany samochód Formuły 2, przygotowany przez Mercedesa.

Czytaj również:

W wyprodukowanym we współpracy z Apple filmie o F1 swój udział miał również Lewis Hamilton, który jest współproducentem i konsultantem, za pośrednictwem swojej firmy produkcyjnej Dawn Apollo Films.

Dystrybucja filmu będzie podzielona między rynki międzynarodowe i północnoamerykańskie. Międzynarodowa premiera ma się odbyć 25 czerwca 2025 roku, a dwa dni później obraz zostanie zaprezentowany w Ameryce Północnej.

Podczas kręcenia zdjęć Hamilton zwracał uwagę na nieścisłości i na elementy, które nie występują w prawdziwym świecie Formuły 1.

- Uważam, że filmy wyścigowe są bardzo trudne do nakręcenia  - powiedział Hamilton w Hot Ones na YouTube.

- Filmowcy jeżdżą ciężarówką z kamerą przed lub za bolidem, więc trudno uchwycić tę prędkość.

- Oczywiście, nie można mieć ciężarówki podążającej z prędkością 200 mil na godzinę, więc wszystko jest trochę udawane przy niższej prędkości, a oni to potem przyspieszają.

 

- W filmie ze Stevem McQueenem, kamerzysta leżał na przodzie samochodu z kamerą i dodatkowo używali dużych kamer montowanych na kasku. Teraz mamy jednak tę niesamowitą nową technologię, która nie zawsze oddaje rzeczywistość.

- Uważam jednak, że Joe [Joseph Kosinski, reżyser], powali ludzi na kolana tym filmem – dodał.

503 Service Temporarily Unavailable

503 Service Temporarily Unavailable


nginx
Poprzedni artykuł Lepiej później niż wcale
Następny artykuł Newey bierze ołówek do ręki

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry