Robert miał trzy razy pecha
- Przegrałem wyścig w drugiej części, kiedy byłem bardzo wolny - przyznał Robert Kubica, dziesiąty w Grand Prix Abu Zabi na pożegnanie BMW Saubera.
- W pierwszej części mogłem jechać całkiem dobrym tempem, podobnym do tempa Rubensa. Samochód pracował bardzo dobrze. Po zmianie opon w ogóle nie miałem przyczepności. Tor stawał się coraz szybszy, a ja po prostu nie mogłem jechać tempem innych kierowców. To było bardzo dziwne.
Moja walka z Sebastienem Buemim była ostra i trochę niebezpieczna. Niemal doszło do kontaktu na hamowaniu przed szykaną. On najpierw zjechał na lewo i blokował mnie od wewnętrznej lewego zakrętu. Kiedy zjechałem na prawo, on wypchnął mnie przez wysoki krawężnik po wewnętrznej prawego zakrętu na szykanie - i wykonałem piruet. Nie zostawił mi ani trochę miejsca.
Dziękuję teamowi za ostatnie cztery lata. Mam nadzieję, że w przyszłym roku spotkam ten zespół na polach startowych.
- To był kolejny udany weekend naszego teamu w finale sezonu - komentował Mario Theissen. - Startując z ósmego pola, Nick przesunął się do piątki dzięki bardzo dobrej jeździe. Robert miał trzy razy pecha podczas wyścigu. Po każdym pit stopie wyjeżdżał na tor za wolniejszym samochodem, a potem stracił miejsce z powodu kolizji z Buemim. Najważniejsze, że dzięki dzisiejszemu rezultatowi zyskaliśmy jedną lokatę w mistrzostwach producentów. Zakończyliśmy bardzo trudny sezon dobrym wynikiem. Wielkie podziękowania dla całego teamu - zarówno tutaj na torze, jak i w Monachium oraz w Hinwil.
- Naszym celem było dzisiaj zdobycie o trzy punkty więcej od Williamsa i wyprzedzenie go w mistrzostwach producentów - powiedział Willy Rampf. - Osiągnęliśmy ten cel dzięki wielkiej jeździe Nicka i jego piątemu miejscu. Wyścig był bardzo interesujący z punktu widzenia taktyki, ponieważ na jeden stop można było przejechać dystans równie szybko, jak na dwa. A zatem decydującą częścią wyścigu był drugi pit stop, po którym zapadały decyzje, kto znajduje się przed kim. W stawce było dzisiaj bardzo ciasno, więc absolutnie nie wolno było popełnić żadnego błędu.
Chciałbym wyrazić mój szacunek dla teamu w Monachium i Hinwil. Oni nigdy nie utracili motywacji i nieustannie bardzo mocno cisnęli. Wszyscy wykonali fantastyczną pracę i zasłużyli na ten wynik.
Fot. BMW
503 Service Temporarily Unavailable
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.