Udany 200-ny start
Fernando Alonso tylko raz - po drugim tankowaniu nie zakończył okrążenia na Silverstone jako lider wyścigu.
Mistrz świata od startu kontrolował sytuację i przejechał dystans British Grand Prix 13,9 sekundy szybciej niż Michael Schumacher. Renault odniosło zwycięstwo w 200-nym starcie w F1, w tym samym miejscu, gdzie debiutowało w 1977 roku. Obsadę podium uzupełnił Kimi Räikkönen, na finiszu pozostający pod presją ze strony Giancarlo Fisichelli. Za Felipe Massą i Juanem Pablo Montoyą, w punktowanej ósemce zmieścili się kierowcy BMW Saubera, Nick Heidfeld i Jacques Villeneuve.
Toyota zmieniła silnik Jarno Trullemu, co spowodowało relegację numeru 8 na ostatnie pole. Na wyjściu z Becketts, Scott Speed stuknął Ralfa Schumachera, ten zaczął się kręcić, a Mark Webber nie ominął przeszkody. Wyjechał Safety Car. Speed skierował się do depo po nowy nos, ale nie wrócił już na tor. Juan Pablo Montoya uszkodził prawą stronę McLarena w kolizji z Villeneuvem na pierwszym zakręcie.
Alonso wygrał restart. Barrichello odebrał siódmą lokatę Montoi, jednak Kolumbijczyk wnet się zrewanżował i zaczął zagrażać Nickowi Heidfeldowi. Po eksplozji silnika, Jenson Button zakręcił się na własnym oleju i wpadł w żwir, tracąc 12 miejsce (10). Trulli rozpoczął serię pit stopów (17). Po nim odwiedzili depo Michael Schumacher (18) i Kimi Räikkönen (19), który przed serwisem tracił niecałe 4 sekundy do lidera. Alonso przejechał jeszcze trzy okrążenia, a gdy wrócił po tankowaniu, przewaga nad Kimim wzrosła do 11 sekund.
Trulli ponownie dał hasło do drugiej serii pit stopów (37). Alonso zatrzymał się dwa okrążenia po Räikkönenie. Na krótko otwierał klasyfikację Giancarlo Fisichella. Michael Schumacher znalazł się przed McLarenem z trójką, zmniejszył przewagę Alonso do 10 sekund, ale na ostatnich okrążeniach dystans ponownie wzrósł.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.