Ulga kierowcy AlphaTauri zamieniona w rozczarowanie
Reprezentant zespołu AlphaTauri, Daniel Ricciardo, nie zdołał uniknąć trafienia oponą zerwaną z koła samochodu Alexa Albona na starcie Grand Prix Sao Paulo.
Grand Prix Sao Paulo zostało przerwane tuż po starcie, gdy w chwili rozpoczęcia wyścigu doszło do kontaktu Nico Hulkenberga i Alexa Albona co spowodowało, że bolid Williamsa wypadł z toru zgarniając ze sobą Kevina Magnussena, drugie auto stajni Haas.
W wyniku kontaktu z tylnego koła bolidu Albona oderwała się opona. Po odbiciu się od samochodu Hulkenberga uderzyła w pojazd Daniela Ricciardo. Doszło do uszkodzenia tylnego skrzydła w jego AT04.
Zapytany przez Motorsport.com o próbę ominięcia odłamków na torze po wspomnianym wypadku, Ricciardo wskazał, że odruchowo schylił się w kokpicie, aby uniknąć uderzenia oderwaną oponą.
- Widziałem, że przede mną doszło do poważnego wypadku, przez co na torze leżało dużo odłamków (z rozbitych samochodów) - mówił Australijczyk, reprezentant stajni wspieranej przez Grupę ORLEN.
- Myślałem, że uda mi się ominąć to pobojowisko, ale nagle zobaczyłem oderwaną od felgi oponę fruwającą w powietrzu. Gdy leciała w moją stronę lekko schyliłem głowę i nie czułem, aby trafiła w mój samochód - kontynuował.
- Odetchnąłem, że nie doszło do żadnego kontaktu. Jednak po chwili w lusterkach zauważyłem, że tylny spojler był praktycznie oderwany, więc musiała niestety trafić w skrzydło. To było frustrujące. Natomiast później, po obejrzeniu całego zdarzenia, cieszyłem się, że to nie ja zostałem bezpośrednio uderzony - kontynuował.
Początkowo zespół AlphaTauri wezwał Ricciardo, który startował z siedemnastego pola, do garażu w celu wycofania samochodu. Jednak wywieszona chwilę później czerwona flaga i przerwanie rywalizacji pozwoliło mechanikom stajni z Faenzy naprawić AT04.
34-latek został ściągnięty do boksu jeszcze przed wstrzymaniem zawodów. W tych okolicznościach po wznowieniu wyścigu z pól startowych, wrócił do akcji ruszając z alei serwisowej i z okrążeniem straty do rywali.
Zapytany o towarzyszące mu emocje, gdy otarł się o niebezpieczeństwo, wskazał, że początkowa ulga szybko przerodziła się w frustrację. Dopiero później był „wdzięczny”, że wyszedł z tego cało.
Ostatecznie ukończył Grand Prix Sao Paulo na trzynastej pozycji.
- To zabawne, bo jak tylko zdałem sobie sprawę, że opona mnie nie trafiła, to spojrzałem na spojler i zobaczyłem co się stało - wspomniał. - Ulga natychmiast zamieniła się w rozczarowanie, ponieważ zdałem sobie sprawę, że to prawdopodobnie koniec mojego wyścigu.
- Często, w trakcie zawodów, będąc skupionym na rywalizacji, nie myśli się o niebezpieczeństwie. Teraz natomiast patrząc wstecz, oczywiście jestem wdzięczny, że wszyscy wyszliśmy z tego cało - podkreślił.
Podsumowanie GP Brazylii 2023
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.