Walka jeżąca włos na głowie
Lewis Hamilton stwierdził, że pojedynek z Maxem Verstappen w trakcie Grand Prix Węgier chwilami jeżył włos na głowie, ale kolizję uznał za incydent wyścigowy.
Max Verstappen, Red Bull Racing RB20, Lewis Hamilton, Mercedes F1 W15, zderzenie
Autor zdjęcia: Andy Hone / Motorsport Images
Kilka sytuacji z Grand Prix Węgier do złudzenia przypominało te znane z sezonu 2021, kiedy Verstappen i Hamilton regularnie walczyli koło w koło.
Niezadowolony z obranej przez zespół strategii, Verstappen uporawszy się z Charlesem Leclerkiem, wściekle atakował Hamiltona, chcąc odzyskać trzecie miejsce. Duet już w trakcie środkowego stintu starł się kilkukrotnie. Tym razem doszło jednak do kolizji. Holender przesadził na dojeździe do pierwszego zakrętu. Zanurkował do wewnątrz, zbyt mocno opóźniając hamowanie. RB20 zetknął się z W15. Verstappen wypadł z toru, ale zdołał kontynuować rywalizację, ostatecznie finiszując piąty.
- Nie mieliśmy ani tempa McLarenów, ani Red Bulli – uznał Hamilton. - Jednak zdołaliśmy na początku wyścigu utrzymać się w grze. Niełatwo było zadbać o opony i sprawić, żeby wytrzymały.
- Oczywiście ta walka z końcówki sprawiła, że włos jeżył się na głowie. Ale takie są wyścigi. Jestem zadowolony z punktów. Podziękowania dla zespołu.
Sugestię ze strony przeprowadzającego wywiady Nico Rosberga, że walka przyprawiała o stres i pełna była nerwów, Hamilton skomentował następująco.
- Nie było nerwowo. Tak naprawdę, kiedy widzisz w jakim tempie w niektórych zakrętach zmniejszają przewagę, sam do siebie się śmiejesz, ponieważ nie jesteś w stanie nic zrobić. Szczególnie mocni byli w ostatnim sektorze, podobnie jak McLareny. Widziałem go [Verstappena] z bardzo daleka i był w stanie zahamować o wiele później niż ja.
- Jednak wszedł do wewnętrznej, ja nie zrobiłem ruchu, a on dotknął mojego koła i wypadł. Moim zdaniem incydent wyścigowy, ale sami wiecie...
Sprawie przyjrzeli się sędziowie i osąd mieli podobny do Hamiltona. Skończyło się bez sankcji dla żadnego z kierowców.
Polecane video:
Oglądaj: Podsumowanie GP Węgier 2024
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.