Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Williams będzie miał dwa samochody

James Vowles jest przekonany, że Williams bez większych problemów zdoła przygotować dwa samochody na Grand Prix Japonii.

Alex Albon, Williams FW46

Williams przez większość wyścigowego weekendu w Australii dysponował tylko jednym FW46 po tym, jak Alex Albon rozbił samochód w pierwszym treningu.

Okazało się, że ekipa z Grove nie dysponuje zapasowym monokokiem, wokół którego można by odbudować bolid. W zespole podjęto szeroko dyskutowaną decyzję, aby wycofać Logana Sargeanta, a jego samochód przekazać Albonowi, który miał większe szanse na jakiekolwiek punkty.

Czytaj również:

W Williamsie przyznali, że brak zapasowego monokoku spowodowany był generalnym opóźnieniem w produkcji części zamiennych. Zimą musiano zadecydować, które elementy potraktować priorytetowo.

Podsumowując weekend w Australii, Vowles, szef zespołu, zapowiedział, że Williams powinien bez większych problemów przygotować na Grand Prix Japonii (5-7 kwietnia) oba FW46.

- Jestem przekonany, że uda nam się odbudować nadwozie – powiedział Vowles. - Wdrożyliśmy środki, aby mieć pewność, iż nadwozie będzie w Grove w poniedziałek z samego rana. Z tego co pamiętam, dotarło około 2 w nocy. W fabryce czekała już ekipa, która rozmontowywała samochód i przygotowywała do naprawy.

- Jesteśmy w niezłej sytuacji, aby mieć przygotowane nadwozie na czas przed Suzuką. Już w Melbourne wykonaliśmy fotografie oraz zastosowaliśmy technikę NDT, która pomogła ocenić uszkodzenia i wskazać, co musimy zrobić.

- I tamto przygotowanie było kluczowe. Dzięki temu już o 2 w nocy mogliśmy rozpocząć prace. Myślę, że bez większych problemów przyszykujemy dwa samochody na Suzukę.

Czytaj również:

Williams nadal nie ma rezerwowego nadwozia, a wypadek Albona i konieczność odbudowy prawdopodobnie jeszcze bardziej opóźnią przygotowanie kolejnego monokoku.

- Pierwotny plan zakładał posiadanie trzech nadwozi na sam początek sezonu. To przesunęło się delikatnie w okolice trzeciej rundy, ponieważ elementy jeden po drugim zaczęły łapać obsuwę. A teraz biorąc pod uwagę prace przy nadwoziu numer 2, ponownie nastąpi niewielkie opóźnienie.

- Przygotowanie kompozytów pochłania tysiące godzin. To jedno z największych wyzwań w Formule 1. Wkrótce będziemy mieć to nadwozie. Jednak w międzyczasie musimy uporać się z aktualnymi okolicznościami.

Czytaj również:
Poprzedni artykuł Nie można nie doceniać Sainza
Następny artykuł Hamilton nie zerka na Ferrari

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry