Mimo że oficjalnego potwierdzenia ze strony Grupy Volkswagena jeszcze nie ma, wejście do Formuły 1 wydaje się już pewne. Niedawno dyrektor generalny niemieckiego producenta - Herbert Diess opowiadał o idealnej okazji na zaangażowanie w królowej motorsportu, która może się nie powtórzyć przez kolejną dekadę.

Grupa zamierza wejść z dwoma markami: Porsche i Audi. O tej pierwszej mówi się mniej, uznając, że plany związane ze współpracą z Red Bull Racing są potwierdzone. Większa niepewność dotyczy Audi. Niemcy chcieliby nie tylko dostarczać silniki, ale być przynajmniej współwłaścicielem zespołu. Z tego powodu upadły rozmowy z McLarenem. Kontakt nawiązano również z Astonem Martinem i Sauberem (obecnie odpowiedzialnym za Alfę Romeo), a w kolejce chętnych jest również Williams.

Po raz kolejny potwierdził to Jost Capito, w przeszłości współtwórca sukcesów Volkswagena w Rajdowych Mistrzostwach Świata z modelem Polo WRC.

- Współpraca z producentem jest interesująca dla każdego zespołu - powiedział Capito magazynowi Auto Bild. - Jeśli oni naprawdę zdecydują się wejść, my również z nimi porozmawiamy.

- Nie ma jednak jeszcze ostatecznej zgody, a przepisy silnikowe nie zostały jeszcze zatwierdzone. A o ile wiem, decyzja Grupy Volkswagena zależy też od regulacji silnikowych.

- Myślę, że zostanie to uzgodnione w ciągu kilku tygodni i potem zobaczymy.