Williams kierunkiem dla Bottasa?

Bottas dołączył do Saubera w 2022 roku, gdy ten występował jeszcze pod szyldem Alfa Romeo. Kontrakt Fina z ekipą z Hinwil wygasa po bieżącym sezonie.

Zwycięzca dziesięciu grand prix chciałby pozostać w Sauberze, który wkrótce zmieni się w fabryczną ekipę Audi, ale wciąż nie może być pewny swojego etatu. Audi bowiem zakontraktowało już Nico Hulkenberga, a na szczycie listy życzeń z kandydatami do drugiego fotela jest Carlos Sainz.

Bottas od kilku tygodni nie ukrywa, że rozmawia z różnymi zespołami, przede wszystkim końca obecnej stawki. Przyznał nawet, że jest dość pewny pozostania w Formule 1. W trakcie weekendu na Imoli zauważono go w pomieszczeniach Williamsa. Uważa się, że Fin rozmawiał z Jamesem Vowlesem na temat potencjalnego kontraktu. Byłby to powrót do Grove po dziewięciu latach.

Pytany czy rozmawia ze swoimi byłymi zespołami i jak często, Bottas odparł: - Czasami rozmawiam.

- James to mój dobry kumpel. U nas skończyła się kawa, więc musiałem trochę od nich wziąć.

Logan Sargeant, Williams FW46

Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images

Naciskany o treść rozmowy z Vowlesem, Fin nie zamierzał zdradzać zbyt wielu szczegółów.

- Takie tam, normalne rzeczy, o życiu. Kiedy nie masz kontraktu, chcesz sprawdzić, co dzieje się na rynku. To nic specjalnego w takiej sytuacji.

Z kolei w Williamsie zastanawiają się, kto będzie zespołowym partnerem Alexa Albona, zakontraktowanego na kilka kolejnych lat. Posada Logana Sargeanta jest więcej niż zagrożona.

- Aktualnie się przyglądamy. Generalnie są trzy opcje na lata 2025-2026 – stwierdził Vowles. - Kiedy będziemy już mogli o tym otwarcie rozmawiać, a stanie się to niebawem, zrobię to. Teraz jednak sytuacja jest taka, że trzeba po prostu spisywać się jak najlepiej.

- Logan ma wszystko w swoich rękach. Musi być pewny, że daje z siebie maksimum. Na tym polega zdolność do kontrolowania sytuacji. Nie odbieram mu tego. Jasne jest jednak, że musimy też rozmawiać z innymi kierowcami. I rozmawiamy.