Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Z uszkodzonym skrzydłem

- Zdołałem dobrze wystartować i byłem drugi na pierwszym zakręcie - powiedział Robert Kubica po Grand Prix Belgii.

- Zaskoczył mnie widok Kimiego, jadącego obok przez Eau Rouge. Przed piątym zakrętem Kimi hamował bardzo późno i mnie wyprzedził. To jest bardzo zdradliwe miejsce. Kimi wyjechał tuż przede mną i zagrałem bezpiecznie, bo w ten weekend widzieliśmy dużo wypadków na tym zakręcie. Lekko się dotknęliśmy, jednak mogłem jechać dalej. Czasem brakowało trochę szybkości, ale to oczywiście dobrze, że znowu możemy walczyć o podium. Wynik oznacza dużo punktów dla teamu. Niestety, nie mieliśmy szansy na osiągnięcie niczego lepszego. Ten rezultat pokazuje, że jesteśmy całkiem konkurencyjni na torach wymagających średniego dociążenia, a to pozytywny znak przed Monzą. Musimy jednak przeanalizować, dlaczego samochód był bardziej konkurencyjny i lepszy we wczorajszych kwalifikacjach.

- Po naszych najlepszych kwalifikacjach był to również nasz najlepszy wynik sezonu w wyścigu - stwierdził Mario Theissen. - Mając czwarte i piąte miejsce, jesteśmy jedynym teamem, który zdołal umieścić obydwa samochody w czołowej ósemce i zdobyliśmy dziewięć punktów. Nick stracił szanse na podium podczas emocjonującego pierwszego okrążenia. Robert uszkodził przednie skrzydło zaraz na początku wyścigu, ale mógł jechać dalej. Duże komplementy dla całego teamu za ten udany występ.

- Przed startem wszyscy byliśmy bardzo podekscytowani, oczekując jakiejś akcji - mówił Willy Rampf. - I stało się dokładnie tak, jak się spodziewaliśmy. Nick stracił przewagę swojej dobrej pozycji startowej na szykanie po prostej Kemmel. Po tym incydencie zdołał utrzymać bardzo dobre tempo i w końcu zdobył piąte miejsce. Robert miał kontakt z innym samochodem zaraz na początku i stracił część przedniego skrzydła. Sprawdziliśmy dane aero i uznaliśmy, że nie ma sensu ściąganie go do depo, co okazało się właściwą decyzją. Dzisiejszy wynik stanowi nagrodę za całą ciężką pracę w ostatnich tygodniach.

Robert Kubica | Fot. BMW

Fot. BMW

Poprzedni artykuł Mówią po Spa
Następny artykuł Renault może odejść

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry