Zachowanie Steinera pod lupą FIA
Wobec szefa zespołu Haas F1 Gunthera Steinera mogą zostać wyciągnięte konsekwencje w związku z jego ostrą krytyką pracy sędziów w czasie Grand Prix Rosji.
Autor zdjęcia: Simon Galloway / Motorsport Images
Kevin Magnussen otrzymał 5-sekundową karę, doliczoną do jego czasu na koniec rywalizacji w Soczi. W jej konsekwencji spadł z ósmej na dziewiątą pozycję. Duńczyk broniąc się przed atakami Sergio Pereza przestrzelił zakręt numer 2, z dużą prędkością wpadł na pobocze i wracając na trasę ominął jeden z dwóch polistyrenowych znaczników.
Po wyścigu kierowca Haasa stwierdził, że kara była bzdurą, ponieważ nie był w stanie na tyle mocno odbić w lewo, by przejechać wyznaczoną trasą. Z kolei Steiner nie owijał w bawełnę i w komunikacie radiowym, skierowanym do swojego kierowcy, nazwał sędziów głupimi durniami.
Steiner nie rozmawiał ani z dyrektorem wyścigów F1 Michaelem Masim, ani z sędziami pracującymi w Soczi, jednak z obiema stronami dyskutował Peter Crolla, menedżer zespołu.
Nie był to pierwszy przypadek krytyki ze strony szefa amerykańskiej ekipy, skierowanej w stronę przedstawicieli FIA i możliwe jest, że Federacja postanowi bliżej przyjrzeć się całemu incydentowi.
Jeśli FIA czuje, że Steiner przekroczył granicę, to najprostszym rozwiązaniem byłoby nieformalne spotkanie przy okazji kolejnego wyścigu w Japonii. Z kolei jeśli oficjele uznają, że sprawa jest dużo poważniejsza, to mogę zdecydować się na formalne zgłoszenie problemu.
Masi przyznał, że Federacja dysponuje różnymi „trybami postępowania”, a Międzynarodowy Trybunał jest zarezerwowany dla poważnych wykroczeń.
Trybunału uniknął w 2017 roku Sebastian Vettel, który aktualnemu wtedy dyrektorowi wyścigów F1 - Charliemu Whitingowi powiedział, żeby się odpie***ył, gdy ten rozwścieczył go przyznaniem kary podczas Grand Prix Meksyku.
Międzynarodowy Kodeks Sportowy [MKS] FIA zawiera zbiór norm dobrego postępowania, który posiada między innymi zapis o unikaniu słów mogących narazić na szwank Federację, jej organy oraz osoby reprezentujące.
Sędziowie poszczególnych zawodów mają uprawnienia do egzekwowania przepisów MKS i mogą przekazać swoją „władzę” swoim następcom w kolejnym grand prix. Oznacza to, że mimo zakończenia rywalizacji w Soczi, sędziowie mogą nakazać Steinerowi spotkanie z władzami wyścigu w Japonii.
Zapytany przez Motorsport.com o swoje przemyślenia na temat wypowiedzi Steinera i tego co zamierza FIA, Masi wyjaśnił, że postanowienie nie leży w jego gestii.
- FIA ma różne warianty procesowe. Słyszałem o tych komentarzach, które zostały nadane przez radio. Nie mogłem wysłuchać ich bezpośrednio, więc nie chciałbym tego komentować.
- Koniec końców wszyscy jesteśmy tutaj, aby wykonywać swoją pracę - oficjele, zespoły, wszyscy. Musi być wzajemny szacunek.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze