Zaskakujący problem Mercedesa
Toto Wolff przyznał, że problem ze skrzynią biegów, który zakłócił przedpołudniowe zajęcia Mercedesa, wziął się „znikąd”.
Jako pierwszy W12 przejął Valtteri Bottas. Fin większość swojego czasu spędził jednak w garażu. Już podczas okrążenia instalacyjnego uszkodzeniu uległa skrzynia biegów. Naprawa zajęła 3 godziny i Bottas wyjechał ponownie na tor dopiero na niespełna 40 minut przed obiadową przerwą.
Wolff, gość dzisiejszej konferencji prasowej, został zapytany o usterkę.
- Nie był to dobry start, ponieważ wystąpił problem ze skrzynią biegów. Pojawił się nagle. Jeszcze go nie zrozumieliśmy ani nie zidentyfikowaliśmy - przyznał Wolff. - Mam nadzieję, że od teraz wszystko pójdzie płynniej i będziemy w stanie odrobić [stracony czas].
- Jeśli pojawią się kolejne przeszkody, to mając trzy dni, niewiele będziemy mogli zdziałać.
Szef siedmiokrotnego mistrza świata wśród konstruktorów dodał również, iż wyniki testów nie pozwolą wysnuć żadnych wiążących wniosków.
- Myślę, że po [tych] trzech dniach zobaczymy niejasny obraz. Bahrain [International Circuit] jest reprezentatywny, ale mamy porywisty wiatr, a warunki będą się nieustannie zmieniały. Nie znamy również ilości zabieranego paliwa, a każde 10 kg istotnie wpływa na osiągi.
- Obraz będzie więc mało klarowny, ale już podczas pierwszej rundy, po kwalifikacjach, dowiemy się więcej - podsumował Toto Wolff.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.