Pierwsze zwycięstwo Rossiego

Wraz z partnerem z Team WRT BMW, Maxime’em Martinem, Rossi miał odrobinę szczęścia w niedzielnym, drugim wyścigu weekendu. Siostrzany samochód WRT BMW o numerze 32, prowadzony przez Driesa Vanthoora i Charlesa Weertsa, stracił trzynaście sekund i prowadzenie po katastrofalnym pit-stopie.

Jednak nie ma wątpliwości, że Rossi nie tylko utrzymywał przewagę na czele stawki, ale również zaprezentował swój najbardziej opanowany i imponujący występ, pewnie oddalając się od ścigającego go Audi Lucasa Legereta, aby stanąć na najwyższym stopniu podium.

- Wiedzieliśmy, że możemy rozegrać dobry wyścig, ale pierwsze miejsce to zupełnie coś innego - powiedział z radością Rossi.

- To niesamowite uczucie, że triumfował tutaj na swoim domowym torze, a dla nas, że wygraliśmy nasz pierwszy wyścig w sezonie, to wspaniałe - dodał Martin.

Po zajęciu ósmego miejsca w sobotnim pierwszym wyścigu, samochód z numerem 46 ruszał w niedzielę z trzeciego pola startowego, z Martinem za kierownicą i utrzymał tę pozycję za Audi Patrica Niederhausera oraz prowadzącym samochodem WRT z Driesem Vanthoorem na pokładzie.

Auto nr 32 zjechało na pit-stop bardzo wcześnie, podobnie jak Martin, a wspomniana nieudana wizyta w alei serwisowej pozwoliła Rossiemu awansować o jedno miejsce na tle kłopotów kolegów.

Niederhauser pozostał na torze i oddalał się od rywali, ale gdy samochód przejął absolwent GT4 Erwan Bastard, ten nie był w stanie utrzymać konkurencyjnego tempa.

To sprawiło, że Rossi znalazł się na czele, przed Legeretem, który zastąpił Christophera Haase'a w samochodzie Audi o numerze 11, z przewagą około czterech sekund. Legeret, mimo starań, nie dotrzymał kroku BMW, a Rossi został uroczyście powitany na mecie wśród wszechobecnych żółto-fluorescencyjnych rac i ogłuszającego dopingu kibiców.

Jeśli niedziela należała do Rossiego, to poprzedni dzień był bardziej kluczowy, gdy Timur Boguslavskiy i Raffaele Marciello z zespołu Akkodis ASP wyprzedzili Ricardo Fellera i Mattię Drudiego z zespołu Attempto Racing w klasyfikacji punktowej Sprint Cup po zwycięstwie w pierwszym wyścigu.

Patryk Krupiński, tworzący załogę z Norbertem Siedlerem (McLaren 720S GT3 EVO), był 23 w generalce pierwszego wyścigu. Natomiast drugiego nie ukończyli.