Nowe otwarcie Ładniaka
Szymon Ładniak w sezonie 2025 rozpocznie nowy rozdział swojej kariery. O szczegółach i kulisach opowiedział w wywiadzie dla Motorsport.com.
22-letni polski kierowca wyścigowy dołączył do fabrycznego zespołu Lamborghini w ADAC GT Masters, Engstler Motorsport. Jego tegoroczny program obejmować będzie sześć weekendów wyścigowych w Niemczech, Austrii i Holandii.
Ładniak powraca do ekipy, z którą stawiał pierwsze kroki w profesjonalnej karierze i sięgał po największe sukcesy. W 2022 roku za kierownicą Hondy Civic wywalczył mistrzostwo ADAC TCR Germany w klasyfikacji juniorów.
Po zdobyciu tytułu awansował do europejskiego cyklu Ferrari Challenge, który rozpoczął od zdobycia podium w debiucie. Mistrzostwa zakończył na czwartej pozycji w klasyfikacji generalnej.
W ubiegłym roku dołączył do stawki Le Mans Cup, rozpoczynając współpracę z zespołem Bretton Racing. Szybko dobiegła ona jednak końca, a Ładniak rywalizował prototypem LMP3 wyłącznie na torach Paul Ricard oraz Circuit de la Sarthe w Le Mans. Swoją niekonwencjonalną ścieżkę kontynuować będzie w GT Masters.
- Otrzymałem fantastyczną ofertę startów w fabrycznym zespole Lamborghini - powiedział Szymon Ładniak w rozmowie z Motorsport.com. - Mój „rodzinny” zespół, Engstler Motorsport, nawiązał współpracę z Lamborghini i podpisali wspólną umowę. Jest to bardzo bliska mi ekipa, nie zapomnieli o mnie i zaprosili do wspólnego ścigania.
Szymon Ładniak, Engstler Motorsport
Autor zdjęcia: Krzysztof Werema
- Perspektywa, która się przede mną otwiera, jest naprawdę niesamowita. Mówimy tu o potencjalnym kontrakcie fabrycznego kierowcy w ciągu kolejnych sezonów, co uważam za cel, do którego warto dążyć i to właśnie robię. Dodatkowo ścigamy się na niemieckich torach, więc bez większych przygotowań, w krótkim czasie mogę być tam naprawdę konkurencyjny.
- Nie traktuję tego jako jednorazowej przygody. Chcę się ustabilizować i związać moją karierę z zespołem. Przede wszystkim stawiam na GT3 — to klasa, która ciągle się rozwija, mimo że FIA próbowała ją kilkukrotnie „uśmiercić”, między innymi poprzez wprowadzanie serii GT2. Te projekty nie wypaliły, a GT3 radzi sobie wspaniale dzięki zaangażowaniu producentów.
- Uważam więc, że to świetne miejsce do ścigania. Również w samym zespole widzę dla siebie miejsce w przyszłości, ponieważ są tu ludzie, którzy mi niesamowicie ufają, a ja ufam im. Nasza współpraca jest niezwykle cenna i przez te lata nawiązaliśmy też bliskie, prywatne relacje, co dodatkowo sprzyja dobrej atmosferze w zespole i ma naprawdę duże znaczenie.
- Później oczywiście mogą pojawić się okazje, aby rywalizować z innymi zespołami. Moim marzeniem jest także WEC oraz 24-godzinny wyścig na Nordschleife, gdzie króluje ekipa Abt, mająca siedzibę niespełna pięć kilometrów od bazy Engstlera. To tak naprawdę jeden krąg zespołów i ludzi.
- Myślę, że stwierdzenie, iż chcę wykonać dobrą robotę jest naprawdę adekwatne - odpowiedział spytany o cele na ten sezon. - Ostatnio miałem sporo zawirowań, a sytuacja sponsorska też bywała trudna. Wiele rzeczy mnie rozpraszało, odciągając od sportu. Skupiam się więc na utrzymaniu koncentracji i unikaniu błędów - wierzę, że wtedy wyniki pojawią się same.
- Oczywiście wszyscy w zespole chcielibyśmy wygrywać i stawać na podium, jednak jestem do tego nastawiony z pokorą. Pierwszy raz, jako 22-latek, po kilku sezonach startów, zdałem sobie tej zimy sprawę, że dokładnie wiem, co muszę robić. Zniknęło poczucie, że jest jakaś wielka niewiadoma - dokładnie wiem, co powinienem robić i umiem odkryć to, czego jeszcze nie wiem. To właśnie ta dojrzałość ułatwia wejście w tegoroczne wyzwania.
- Zostałem również ambasadorem Zondacrypto. Czuję się wyróżniony, bo to przyjazny, elastyczny partner. Moja rola oznacza dla mnie utożsamianie wspólnej wartości z tą marką, która dynamicznie się rozwija, co idzie w parze z moim własnym rozwojem. Sprowadza się to między innymi do wspólnego ścigania się oraz działań marketingowych.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.