Toyota z przyszłości
Japoński koncern zaprezentował modele Toyota GR GT3 oraz Toyota GR GT.
Toyota GR GT3, Toyota GR GT
Autor zdjęcia: Toyota
W miniony piątek w Higashi-Fuji Technical Center w Japonii odbyła się uroczysta prezentacja nowych samochodów Toyoty. Producent wyznaczył kierunek, w którym będzie podążał, definiując swoją przyszłość w wyścigach profesjonalnych i amatorskich.
Długo oczekiwany model klasy GT3 po raz pierwszy ujrzał światło dzienne podczas czerwcowego Goodwood Festival of Speed. Jeździli nim wówczas Oliver Bearman i Esteban Ocon, kierowcy Haasa, który przed finałem sezonu Formuły 1 zacieśnił współpracę z Toyotą.
Toyota GR GT3
Autor zdjęcia: Toyota
Nim jednak GR GT3 zadebiutuje na torze upłynie sporo wody w Wiśle. Cały 2026 rok zostanie poświęcony na jego rozwój, a planowana premiera to dopiero „okolice 2027 roku”. Oznacza to, że Lexus RC F GT3 może być eksploatowany przez równą dekadę.
Toyota GR GT3 została zbudowana na aluminiowej ramie i napędzana jest zupełnie nowym czterolitrowym silnikiem w układzie V8 z dwiema turbosprężarkami. Jej drogowy odpowiednik otrzyma także jednostkę hybrydową, osiągającą maksymalnie 650 KM.
Toyota GR GT3
Autor zdjęcia: Toyota
GR GT3 została opracowana zgodnie z zasadą „driver-first”, tak aby zarówno kierowcy profesjonalni, jak i dżentelmeni mogli maksymalnie wykorzystać potencjał samochodu. Wnętrze zaprojektowano z myślą, aby pozycja kierowcy i widoczność były „absolutnym priorytetem”, jak podkreśla marka.
Podczas wydarzenia zaprezentowany został także w pełni elektryczny Lexus LFA Concept. To te trzy modele będą wyznaczały przyszłość japońskiego koncernu. Należy oddać, że prezentują się wyjątkowo futurystycznie.
Toyota GR GT3
Autor zdjęcia: Toyota
Agresywna sylwetka i ostry profil, połączone z wysokim zderzakiem oraz ogromnym spoilerem wyróżniają nowy model na tle konkurencji. Nadkola przypominające łuski i szpiczaste długie lampy tylko dodają charakteru.
503 Service Temporarily Unavailable
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.