Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Goczałowie w królewskiej klasie

Eryk Goczał oraz Marek Goczał wezmą udział w dalszej części sezonu World Rally-Raid Championship. Obaj zmienią jednak dotychczasowe samochody.

Toyota GR DKR Hilux, Energylandia Rally Team

Klan Goczałów od kilku lat zaangażowany jest w cross-country. Dakarowy debiut przypadł na 2021 rok. Najpierw wystawiano dwa auta dla Marka i Michała, a podczas edycji 2023 dołączył do nich ten najmłodszy - Eryk.

Cała trójka kierowców zaczęła od klasy SSV (kiedyś T4). Eryk wygrał podczas wspomnianego debiutu, a Marek dojechał wtedy trzeci. Dwanaście miesięcy temu nastąpiła przesiadła do T3 (Challenger). Dakar 2024 mógł przynieść Goczałom kolejny wielki sukces, ale dwa samochody zostały wykluczone z powodu nieprzepisowego sprzęgła.

W planach był występ w tegorocznej edycji maratonu, ale po nieporozumieniach z organizatorem ekipa Energylandia Rally Team wycofała wszystkie zgłoszenia. Klan nie porzuca jednak rajdów terenowych i w poniedziałek podzielił się nowymi planami.

Czytaj również:

Eryk i Marek przesiądą się do najmocniejszej – i najbardziej prestiżowej – klasy Ultimate. W użyciu będą Toyoty GR DKR Hilux, obsługiwane przez stajnię Overdrive. Program przewiduje cztery pozostałe (Dakar jest pierwszą) rundy W2RC: Abu Dhabi Desert Challenge, South African Safari, Rally Raid Portugal oraz Rajd Maroka.

- Zawsze powtarzam, że nigdy nie należy się poddawać – podkreślił Eryk Goczał. - Czasami trzeba zrobić krok w tył, aby później się rozpędzić. Myślę, że ten Dakar był takim krokiem, ale teraz nie będziemy już zwalniać tempa. Krótka cisza, która panowała ostatnio w naszym zespole, nie oznaczała, że się zatrzymaliśmy. Wręcz przeciwnie. To była cisza przed burzą, bo mogę już ogłosić, że zmieniamy kategorię na królewskie Ultimate i od teraz będziemy startować Toyotą Hilux klasy T1+ w mistrzostwach świata, a następnie w Dakarze.

- Zamierzamy tam walczyć, a ja czuję się lepiej niż kiedykolwiek w życiu. Jesteśmy w Maroku na testach, po kolejnych kilkuset kilometrach mogę powiedzieć, że naprawdę czuję się w tym aucie niesamowicie i cieszę się, że mogę spełnić swoje największe marzenie. To niezwykle mnie napędza i dodaje wiatru w żagle, bo to niesamowite wyzwanie. Bardzo lubimy się z Toyotą i myślę, że będziemy lubić się jeszcze bardziej!

- Przenosiny do królewskiej kategorii Ultimate i starty autem T1+ to dla nas spełnienie marzeń – dodał Marek Goczał. - W świecie rajdów terenowych nie ma nic więcej - to absolutny szczyt. Nasz zespół ciągle się rozwija i zmiana klasy jest tego potwierdzeniem. Od pierwszych chwil w Toyocie czuję, że to jest samochód dla mnie. Jakbym był u krawca, który właśnie uszył mi garnitur na miarę. Z każdym testowym kilometrem jesteśmy coraz szybsi, mamy więcej informacji na temat auta i ogromną radość z jazdy. Czekamy na pierwszy rajd w tym sezonie, gdzie pokażemy nasz potencjał.

Starty w W2RC mają być przygotowaniem do przyszłorocznego Dakaru.

Czytaj również:
Eryk Goczał, Oriol Mena, Taurus T3 Max

Eryk Goczał, Oriol Mena, Taurus T3 Max

Autor zdjęcia: Energylandia Rally Team

Poprzedni artykuł Dąbrowski gotowy na Dakar 2025
Następny artykuł Baumel musi amputować nogę

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry