ORLEN Team gotowy do walki
Już jutro, piątego stycznia rusza Dakar 2024. Na starcie najtrudniejszego rajdu świata nie zabraknie reprezentantów ORLEN Team.
Kiedy David Castera ostrzegał uczestników Dakaru 2024, że będzie to „najtrudniejsza edycja w Arabii Saudyjskiej”, nie były to słowa rzucone na wiatr. Dyrektor rajdu wskazuje, że będą trzy szczególne momenty, które wystawią na próbę człowieka i maszynę. Pierwszy z nich nastąpi zaraz po jutrzejszym prologu.
- Pierwsze trzy dni będą prawdziwie dakarowe. Nie będzie chwili wytchnienia. Nie popełnię błędu i chcę, aby zawodnicy wiedzieli, co dla nich przygotowaliśmy. Niektórzy powiedzą, że początek jest zbyt trudny, ale nie można zadowolić wszystkich - dodał, ostrzegając przed nadchodzącymi wyzwaniami.
Po jutrzejszym prologu na uczestników Dakaru czeka w sumie dwanaście etapów. Łączna długość prób sportowych wynosi blisko pięć tysięcy kilometrów.
Z numerem 31 w motocyklowej stawce wystartuje Maciej Giemza. Zawodnik ORLEN Team bierze udział w Rajdzie Dakar od 2018 roku, a jego najlepszy dotychczasowy wynik to 17. miejsce zdobyte cztery lata temu.
- Jesteśmy w Arabii Saudyjskiej na starcie Rajdu Dakar - powiedział Giemza, który zasiądzie na maszynie GasGas 450 Rally. - Nadrzędnym celem to oczywiście dotrzeć na jego metę. Wiem, że równo przejechane odcinki specjalne sprawią, że końcowy wynik będzie satysfakcjonujący.
- Jesteśmy po testach, odbiorach administracyjnych i technicznych. Nie możemy się już doczekać, aż ruszymy w stronę mety - dodał.
Na liście zgłoszeń motocykli znalazły się nazwiska 140 zawodników, którzy w dniach 5-19 stycznia zmierzą się z trasą Dakaru na dwóch kołach, przemierzając Arabię Saudyjską od AlUla po Yanbu. Oprócz Macieja Giemzy, w grupie tej jest jeszcze dwóch Polaków, Konrad Dąbrowski i debiutujący Bartłomiej Tabin.
W samochodowej stawce w barwach ORLEN-u pojadą Martin Prokop i Viktor Chytka. Ponownie wsiądą do Forda Raptora. W zeszłym roku wyrównali swój najlepszy wynik, kończąc Dakar 2023 na szóstym miejscu w kategorii samochodów.
- Wierzę, że ten rok będzie jeszcze lepszy niż poprzedni. Sporo zmieniliśmy w samochodzie, dzięki czemu będziemy mieli silnik o podobnej mocy do reszty stawki - powiedział Prokop, reprezentant ORLEN Jipocar Team.
- Rywalizacja będzie na naprawdę wysokim poziomie. Ponad 30 kierowców może walczyć o miejsce w czołowej dziesiątce - dodał 41-latek, który na koncie ma już osiem występów w pustynnym klasyku.
Poprawiony Raptor RS, najnowsza wersja auta nazywanego przez załogę „Shrek”, jest potężną bestią, co Martin udowodnił zajmując drugie miejsce w zeszłorocznych Abu Dhabi Desert Challenge i Rajdzie Maroka.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.