50. Rajd Wisły - podsumowanie.
Tegoroczny pięćdziesiąty jubileuszowy Rajd Wisły odbył się w dniach 6-7 września - był siódmą rundą Rajdowych Mistrzostw Polski.
Z powodu problemów finansowych z jakimi borykają się organizatorzy poszczególnych eliminacji - już kilka miesięcy temu zdecydowano, że tegoroczna edycja rajdu nie będzie stanowiła, tak jak w latach ubiegłych, eliminacji Mistrzostw Europy. Ostatecznie trasa rajdu składała się jedynie z 12 odcinków specjalnych o łącznej długości 140km. Mimo to na liście zgłoszeń znalazło się 76 załóg w tym cztery zgłoszone w samochodach klasy WRC.
Z numerem 1 wystartować miał v-ce lider klasyfikacji generalnej Mistrzostw Polski - Leszek Kuzaj ze swoim belgijskim pilotem Erwinem Mombaertsem. Popularny "Kuzi" po nieukończonym Rajdzie Rzeszowskim miał nadzieję na zdobycie kompletu punktów w Beskidach.
Kolejną załogą startującą samochodem WRC byli debiutujący w tej klasie bracia Bębenkowie. Załoga miała wystartować Toyotą Corollą WRC. Takim samym samochodem miał pojechać także Damian Gielata. Kierowca pilotowany przez Jarosława Barana - stałego partnera Janusza Kuliga, miał już okazję startować samochodem WRC w tegorocznym rajdzie Krakowskim. Wtedy jednak była to Skoda Octavia.
Do grona kierowców WRC miał dołączyć na Wiśle także idol miejscowej publiczności - Łukasz Sztuka. Ostatecznie jednak okazało się, że wszystkie Corolle WRC z czeskiej wypożyczalni JM Engineering są już zarezerwowane przez innych zawodników. W tej sytuacji kierowca z Wisły pojął decyzję o rezygnacji ze startu w rajdzie.
Oprócz zawodników w samochodach WRC, pojawili się także zawodnicy rywalizujący w grupie N. Faworytem enki był doskonale jeżdżący w tym sezonie - Tomasz Czopik. Duży apetyt na zwycięstwo mięli także kuzyni Dytko, Zbigniew Gabryś i zoraz szybciej jeżdżący Michał Sołowow - wszyscy startujący samochodami Mitsubishi Lancer.
Rajd rozpoczął się w piątek o godz. 15.00 w centrum Wisły. Pierwszy dzień rajdu to jedna pętla składająca się z czterech odcinków specjalnych. Po dwóch latach do rajdu powrócił słynny odcinek przez Salmopol.
Na dwie godziny przed startem zaczął padać deszcz co sprawiło, że trasy wokół Wisły stały się bardzo śliskie.
Tak jak przypuszczano od samego początku zaatakował Leszek Kuzaj. Kierowca Peugeot Sport Polska wygrał trzy pierwsze oesy i prowadził z przewagą 34,5sek. nad Michałem Bębenkiem, który plasował się na drugim miejscu. Trzecią pozycję zajmował Damian Gielata.
Start do ostatniego oesu pierwszego dnia był opóźniony o 20min. W samochodzie Leszka Kuzaja, który oczekiwał na start wystygły opony i już na pierwszym zakręcie 206 WRC obróciła się. Zgasł silnik a kierowca miał duże problemy z ponownym uruchomieniem go. W rezultacie załoga straciła na tym odcinku prawie 50sek. i prowadzenie w rajdzie na rzecz Michała Bębenka. Ze stratą 38,5sek. na metę I etapu przyjechał Damian Gielata.
W grupie N pierwszy odcinek padł łupem Tomasza Czopika, jednak podczas drugiej próby kierowca złapał dwa kapcie i stracił prowadzenie. Na tym samym odcinku kapcia złapali także kuzyni Dytko. Po trzech odcinkach na prowadzeniu znajdowała się załoga Gabryś / Baran - zwycięzcy drugiego i trzeciego odcinka. Oes czwarty wygrał odrabiający straty Tomasz Czopik. Mimo prawie 10sek. wygranej nie udało mu się powrócić na pozycję lidera grupy N. Jednak jak sam powiedział ma nadzieję że podczas drugiego etapu uda mu odrobić 16sek. stratę do Zbigniewa Gabrysia.
W ośce prowadził Sebastian Frycz. Zwycięzca Rajdu Rzeszowskiego na mokrej trasie Rajdu Wisły robił wszystko by nawiązać walkę z N-grupowymi Lancerami. Wiadomo jednak, że samochodem z napędem na jedną oś bardzo trudno w takich warunkach ścigać się z cztero-napędowymi rajdówkami. Po pierwszym etapie kierowca zespołu EFL Corsa zajmował siódme miejsce w klasyfikacji generalnej rajdu.
Trasa drugiego dnia rajdu liczyła 275km. w tym 8 odcinków o długości prawie 92km. Od rana świeciło słońce i zawodnicy ścigali się na suchych drogach. Już na pierwszym odcinku prowadzenie w rajdzie odzyskał Leszek Kuzaj. Wygrał odcinek z prawie 18sek. przewagi nad Michałem Bębenkiem. Do tego kierowca Corolli dostał 10sek. kary za spóźnienie na Punkt Kontroli Czasu podczas pierwszego etapu i po pierwszym sobotnim odcinku tracił 3sek. do Leszka Kuzaja. Krakowski kierowca wygrał wszystkie odcinki drugiego dnia i z dużą przewagą wygrał Rajd Wisły, dzięki czemu wysunął się na prowadzenie w klasyfikacji Mistrzostw Polski. Na drugim miejscu w dalszym ciągu jechał Michał Bębenek. Podczas ósmego odcinka załoga złapała kapcia, jednak nie pozbawiło jej to drugiej pozycji w rajdzie, którą utrzymali do mety. Na tym samym odcinku kapcia złapał także Damian Gielata. Oprócz tego kierowca miał problemy z silnikiem. Mimo to jemu także udało się utrzymać - trzecią pozycję w klasyfikacji rajdu.
Podobnie jak w klasyfikacji generalnej, także w grupie N już podczas pierwszej próby nastąpiła zmiana lidera. Prowadzący w rajdzie - Zbyszek Gabryś miał awarię skrzyni biegów i musiał wycofać się z dalszej rywalizacji. Na prowadzenie wysunął się więc Tomasz Czopik. Po zaciętej walce z kuzynami Dytko udało mu się zwyciężyć, zdobyć kolejne 10 punktów i umocnić się na pozycji lidera Mistrzostw Polski. Na drugiej pozycji w ence na metę przyjechał Paweł Dytko. Trzecie miejsce zajął Mariusz Stec, a czwarty był Michał Sołowow.
Podczas dziewiątego odcinka wypadkowi uległa załoga Frycz / Wodniak. W wyniku centralnego uderzenia w drzewo awarii uległa chłodnica i dalsza jazda była niemożliwa. Załodze na szczęście nic się nie stało.
W Pucharze Peugeota zwyciężyła załoga Adamus / Zacharko. Na drugiej pozycji przyjechał Dariusz Poloński, a na trzeciej Adam Wrocławski. Najszybszym kierowcą Seicento okazał się Paweł Stefaniuk.
Rajd Wisły przeszedł do historii. Do końca sezonu pozostały już tylko dwie eliminacje. Już za trzy tygodnie odbędzie się Rajd Karkonoski, a pod koniec października - Rajd Warszawski. Liderem Mistrzostw Polski jest Leszek Kuzaj. Pozostaje mieć nadzieję, że walczący o tytuł Mistrza Europy - Janusz Kulig, zdecyduje się jednak wystartować w dwóch pozostałych eliminacjach Mistrzostw Polski, aby bronić tytułu najlepszego polskiego kierowcy. Walka dwóch Panów Q z pewnością dostarczyłaby kibicom wielu emocji i wrażeń aż do ostatniego odcinka specjalnego w tym sezonie!
Michał Czarnocki
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.