Alen narzeka na silnik, ale...

- Z tym przejazdem było gorzej. Mamy problemy z silnikiem - mówił na mecie Anton Alen.

- Super przejazd. Jestem bardzo zadowolony - powiedział wicelider Rajdu Orlen, Bryan Bouffier.

- Ciężko. Potwornie rozjechana trasa, kopny piach, dużo korzeni - opowiadał Michał Bębenek, trzeci w rajdzie ze stratą niemal pół minuty.

- Dużo dotykaliśmy podwoziem. Jechaliśmy dobrze, nie dało się szybciej - uznał Krzysztof Hołowczyc, czwarty przed powrotem do Płocka.

- Tym razem lepiej, bez awarii. Odcinek pełen piachu. Auto się kręci - informował Michał Sołowow.

- Lepiej, ale powoli daje o sobie znać zmęczenie - przyznał Kajetan Kajetanowicz, szósty w łącznych wynikach.

- Bardzo zniszczona trasa, ale jest OK - ocenił Tomasz Kuchar, ósmy za Zbigniewem Staniszewskim.

- Wpadliśmy do lasu. Bez przygód się nie obeszło - mówił Maciej Lubiak, który po OS 5 znalazł się w wynikach za Zbigniewem Gabrysiem.

- Mamy problem z samochodem - chyba dyfer. Męczymy się, żeby dojechać - oświadczył Gabryś.

- Lepszy przejazd. Koleiny nie przeszkadzają - stwierdził Leszek Kuzaj po stracie 14 sekund do Alena. Kuzi zajmuje 11 miejsce w rajdzie.

- Poprawiamy się - orzekł Stefan Karnabal. - Myślałem, że nam przewód spadł i mamy mniejsze obroty, ale widać, że jesteśmy o 2 sekundy lepsi na oesie.

- Bardzo duże dziury - zauważył Sebastian Frycz po OS 5.

- Ja już jadę na złamanie karku. Daję z siebie wszystko - przyznał Norbert Guzek, czwarty w kategorii S2000.

Źródło: rajdorlen.pl