Argentyna po OS22: Już bez Martina.
Trzeci etap Rajdu Argentyny, w związku ze wczorajszą zmianą harmonogramu, zaczął się godzinę i pęćdziesiąt minut wcześniej niż oryginalnie zakładano – zawodnicy musieli dodatkowo pokonać dwa „zaległe” odcinki specjalne: 23-kilometrowy Capilla del Monte oraz 22,5-kilometrowy Chuci Corral.
Już pierwszy z nich okazał się fatalny w skutkach dla zespołu Forda. W Focusie WRC lidera imprezy – Markko Martina siadło ciśnienie oleju i Estończyk musiał wycofać się z rywalizacji po przejechaniu zaledwie 11 kilometrów oesu. Na tym jednak nie koniec problemów angielskiego teamu. W samochodzie Francoisa Duvala nawaliła skrzynia biegów. Belg zmuszony był pokonywać kończówkę oesu 21 i cały 22 korzystając jedynie z trzech najniższych przełożeń. Stracił ponad sześć minut i wypadł poza punktowane miejsca.
Pod nieobecność Martina bój o najwyższe miejsca toczą już tylko trzej kierowcy – Marcus Gronholm, Carlos Sainz i Richard Burns. Pierwszy odcinek okazał się popisem Fina, który od najgroźniejszych rywali okazał się szybszy o około dziesięć sekund. Na kolejnym kontratakował Hiszpan, wyprzedzając minimalnie Gronholma i Burnsa. Wszystko wskazuje na to, że ostatnie trzy odcinki rajdu dostarczą jeszcze sporo emocji. Przewaga mistrza świata nad rywalami jest na tyle niewielka, że jeden drobny błąd może zmienić klasyfikację. Inna sprawa, że Magic Marcus rzadko popełnia błędy!
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.