Australia na cenzurowanym

Zespoły i promotor WRC chcą, by w 2019 roku impreza nie stanowiła finału sezonu i domagają się zmiany bazy rajdu, którą obecnie jest Coffs Harbour.- Widzieliśmy więcej osób w parku serwisowym, ale nadal jest to dalekie od tego, co chcemy. Dwadzieścia lat temu Rajd Australii był najlepszą imprezą na świecie. Garry Connelly [ówczesny dyrektor rajdu-red.] wprowadził wiele innowacji w Perth. Dlaczego nie możemy tam wrócić? Jest bliżej z Europy, a miasto ma półtora miliona ludzi. Nie wiem, ile osób mieszka w Coffs Harbour, ale z pewnością nie tak dużo - mówił Alain Penasse z Hyundaia.- Chcemy utrzymać WRC w Australii i będziemy analizować kilka opcji. Mamy umowę na przyszły rok, ale wiele w przyszłości zależy od rządu Nowej Południowej Walii - dodał Ben Rainsford z komitetu organizacyjnego.- Australia jest ważna dla WRC. To jedni z najlepszych organizatorów i zapewniają dodatkowy kontynent w mistrzostwach - komentował Oliver Ciesla. Promotor WRC dodał także, że nie przeszkadza mu ilość osób mieszkających w Coffs Harbour, ale chce zobaczyć większą ilość kibiców.- Dobrą rzeczą na tym rajdzie jest to, że jest bardzo bezpieczny, ponieważ nie ma kibiców. Byłem przeciwny, by ten rajd był ostatnią rundą mistrzostw. Rajd Australii robił robotę w mediach społecznościowych, ale to za mało. Bądźmy szczerzy. To europejski sport i musimy kończyć sezon w tej strefie czasowej - wprost dodał Jarmo Mahonen, odpowiedzialny za rajdy w FIA.