Benik najlepszy w OMV Waldviertel Rallye.
Tradycyjnie już kończący sezon w Austrii – OMV Waldviertel Rallye – rozegrany został w międzynarodowej obsadzie.
Na trasach zlokalizowanych wokół Horn nie miał sobie równych Węgier Balazs Benik (Ford Focus WRC). Prowadzenie objął po inauguracyjnej próbie i nie oddał go do końca zawodów. W drodze do mety zapisał w sumie na swoje konto 9 z 16 rozegranych odcinków specjalnych.
Z pewnością na dobry wynik liczył tegoroczny mistrz Austrii – Raimund Baumschlager. Doświadczony kierowca wymienił A-grupowego Lancera Evo 5 na N-grupowego Evo 8. Zamiana auta nie wyszła mu jednak na dobre, gdyż zmagał się przede wszystkim nie z rywalami, lecz ze szwankującą techniką. Po piątym oesie zmuszony był wycofać się z zawodów.
Również dla Manfreda Stohla jadącego podobną rajdówką nie był to udany występ. Wiedeńczyk co prawda dotarł do mety, ale sklasyfikowany został na 12 pozycji (+9:13.9). Z pewnością to wynik poniżej jego oczekiwań i umiejętności. Szansę na przyzwoity rezultat pogrzebał na próbie numer 4, kiedy to stracił blisko trzy i pół minuty i w efekcie spadł z 2 na odległą 26 pozycję w klasyfikacji generalnej. Warto podkreślić, że nieco wcześniej, bo na próbie numer 2 kierowca ten nie miał sobie równych.
Problemy nękały również zawodników dysponujących autami z najwyższej rajdowej półki. Pierwszym pechowcem okazał się Karel Trneny (Skoda Octavia WRC). Czech uległ wypadkowi jeszcze przed 24 edycją OMV Waldviertel Rallye i o starcie nie mogło być mowy. Jego rodaków – Stepana oraz Tomasa Vojtechów (obaj w Peugeotach 206 WRC) – również nie oszczędzał los.
Na inauguracyjnej próbie Tomas Vojtech zanotował trzeci rezultat. Po rozegraniu kolejnego odcinka spadł już na 15 pozycję. W ekspresowym tempie odrabiał poniesione straty i po oesie numer 4 był już wiceliderem. Mety zawodów jednak nie osiągnął, gdyż na 9 odcinku specjalnym posłuszeństwa odmówił silnik w jego 206-tce WRC.
Z kolei Stepan Vojtech rozpoczął rywalizację na austriackich oesach od drugiego miejsca. Dla niego feralna okazała się próba numer 4, na której stracił przeszło 2 minuty i w efekcie spadł na 19 pozycję. W drodze do mety odnotował sześć zwycięstw oesowych, dzięki czemu ostatecznie finiszował jako drugi, tracąc do Balazsa Benika 2:21.1.
Na najniższym stopniu podium uplasował się Beppo Harrach (Mitsubishi Lancer Evo 6, A8), który tym samym okazał się najszybszym z miejscowych kierowców. Od poprzedzającego go Stepana Vojtecha był wolniejszy o 28,2 sekundy.
Czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej oraz pierwsze w grupie N zajął niezwykle doświadczony Hermann Gassner (Mitsubishi Lancer Evo 7). Ubiegłoroczny mistrz Niemiec finiszował mając 4:31.1 straty do zwycięzcy zawodów.
Wyniki:
1,Benik/Racz Ford Focus WRC (A8) 2:18:03.3
2.S. Vojtech/Ernst Peugeot 206 WRC (A8) +2:21.1
3.Harrach/Schindlbacher Mitsubishi Lancer Evo 6 (A8) +2:49.3
4.Gassner/Thannhauser Mitsubishi Lancer Evo 7 (N4) +4:31.1
5.Holzmuller/Langthaller Mitsubishi Lancer Evo 5 (A8) +5:30.2
6.Cserhalmi/Krajnak Mitsubishi Lancer Evo 7 (N4) +5:37.4
7.Saibel/Suss Mitsubishi Lancer (A8) +5:41.7
8.Stengg jun/Haas Mitsubishi Carisma Evo 5 (N4) +6:16.3
9.Aigner/Gottschalk Mitsubishi Lancer Evo 6 (N4) +6:31.8
10.Zellhofer/Ettel Mitsubishi Lancer Evo 6 (N4) +6:40.6
(Marcin Gazda)
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.