Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Bez dużego ryzyka

Kolejka w strefie dla mediów podczas przegrupowania przed serwisem na Plaza de Canarias, oczekująca na Citroena Roberta Kubicy, przypominała zamieszanie przed przyjazdem Loeba w Rallye de France czy Rajdzie Monte Carlo.

Wszyscy polowali na wywiad z liderem Rally Islas Canarias.- Warunki były bardzo zdradliwe - zaczął Robert Kubica. - Prognozy zapowiadały, że będzie sucho, tymczasem rano okazało się, że jest  mokro. Niektóre oesy były w 50 procentach  mokre, w 50 procentach suche. Pogoda się pogarszała i dopiero ostatnie 13 kilometrów okazało się zupełnie suche. Było bardzo zdradliwie. Mieliśmy miękkie slicki i jazda na wodzie nie była łatwa. Wszyscy mieli takie same warunki. Jak na razie jest dobrze. To dobre doświadczenie na przyszłość. W końcu przyjechaliśmy na ten rajd po naukę.Nie mam dużego doświadczenia na Michelinach, szczególnie w takich warunkach. Nie posiadamy tu szpiegów. Szczerze mówiąc, rano chciałem założyć intermediate, ale nikt tego nie zrobił więc pomyślałem, że to byłoby zbyt ekstremalne. Przy zmiennej pogodzie zazwyczaj źle dobieram opony. Zdarzyło się to z dziesięć razy. Tym razem dobrałem niemal dobrze... Trzeba mieć szczęście. Monzon miał jeszcze lepsze opony. Wyjeżdżając z serwisu nie wiadomo, co się dzieje w górach, 30 kilometrów dalej.Wyczucie samochodu jest OK. Z pewnością parę rzeczy trzeba poprawić, ale to normalne. Muszę poprawić moją jazdę, poprawić opis. Zamierzamy nad tym nadal pracować. Po południu chcę cieszyć się jazdą. Pogoda będzie lepsza, opony lepsze. Jedziemy naszym rozsądnym tempem, Nie podejmuję dużego ryzyka. Zazwyczaj jestem dobry w takich warunkach, choć do tej pory źle dobierałem opony. Nie mamy planu. Chcemy poprawić parę rzeczy. Nowy pilot, nowy samochód, nowy opis - wszystko jest nowe.Nie patrzę na innych kierowców. Mamy mniejszą moc, większy moment. To inna charakterystyka silnika. Myślę, że w suchych warunkach inni mają przewagę. Nigdy tu nie byłem, nie znam oesów. Kiedy jest sucho, widać kolor asfaltu i można się domyślać, gdzie jest bardziej przyczepnie. Gdy jest mokro, cała droga jest czarna, stoi na niej woda i wyczucie przyczepności jest znacznie trudniejsze.

Poprzedni artykuł Tejeda też dla Kubicy
Następny artykuł Robert jedzie fantastycznie

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry