Bez obaw o tempo Forda

Hirvonen i Latvala nie liczyli się w walce o podium, a tym bardziej o zwycięstwo.

- Pierwszy powód jest taki, że nigdy nie wypadaliśmy dobrze w Meksyku, w przeciwieństwie do Sebastiena Loeba i Pettera Solberga. Po drugie Sordo i Ogier pojechali bardzo dobrze – stwierdził Loriaux. – Ludzie mogą się oglądać na sezon 2008 i mówić 'A co z Latvalą? On był najszybszy na większości odcinków pierwszego dnia.' Jednak prawda jest taka, że był szalony, kiedy robił te czasy. Wykręcił pięć najlepszych wyników, a potem rozbił się. Teraz jest innym kierowcą i wykonał fantastyczna robotę w Meksyku.

- Trzecią przyczyną tego rezultatu jest czyszczenie trasy pierwszego dnia, co zdemoralizowało Mikko przed kolejnym etapem. Różnica między pierwszym a drugim miejscem na drodze była bardzo duża. Popatrzcie na Pettera i Ogiera pierwszego dnia, kiedy mieli podobne czasy. Jednak w sobotę, kiedy Petter jechał jako pierwszy, a Ogier drugi, różnice były już znacznie większe – dodał.

- Już niewiele możemy zrobić z tym samochodem, ale nie ma żadnych obaw. Pamiętajmy, że Petter przez dwa dni testował w Meksyku i nie wiemy, jak udało mu się dostroić silnik. Jeśli to zrobił, to czy podzielił się danymi z Citroenem? Tego nie wiemy. Petter mógł testować za Europą, a zespoły fabryczne nie mogą tego robić. W Szwecji mogliśmy wygrać i nasz samochód nie zmienił się w g***** po jednym rajdzie – podsumował Loriaux.

MW