Bezpieczna przyszłość Forda w WRC.

To dobra wiadomość tym bardziej, że pod koniec ubiegłego sezonu, rajdowa przyszłość tej marki była niepewna. Poza aktualnymi kierowcami, Markko Martinem i Francois Duvalem, zadowolenia nie ukrywa szef firmy przygotowującej fabryczne Focusy do rajdów, Malcolm Wilson: „Rezultaty sprzedaży, jakie osiągnął Ford są bardzo optymistyczne.”

Źródła „Autosportu” podają, że umowa pomiędzy Fordem a M-Sport zostanie przedłużona i choć Wilson tego nie potwierdził, to powiedział, że „negocjacje trwają”. Brytyjczyk dodał, że liczy teraz na długoterminowy kontrakt. „Potrzebujemy cztero lub pięcioletniego kontraktu. W 2006 roku będziemy chcieli wprowadzić nowy samochód, a żeby zwróciła się inwestycja, jaką jest takie auto, musimy mieć długoterminowe podejście do sprawy.”

Aktualna sytuacja Forda w mistrzostwach jest bardzo dobra – zespół prowadzi w punktacji producentów, a Markko Martin jest liderem klasyfikacji kierowców. Zwycięzca Rajdu Meksyku jest przekonany, że również w nadchodzących imprezach będzie w stanie walczyć o wygrane. Estończyk uważa, że zmiany w zawieszeniu Focusa, jakich dokonano podczas ostatnich testów sprawią, że samochód ten będzie się jeszcze lepiej sprawował na nawierzchniach szutrowych. „Muszę powiedzieć, że nie mogę się już doczekać trzech najbliższych rajdów. Mieliśmy do zrobienia wiele rzeczy podczas testów i wszystko poszło po naszej myśli. Wykonaliśmy dobrą robotę przy zawieszeniu i uważam, że będzie to widać podczas kolejnych trzech eliminacji,” powiedział Martin.

Te trzy rajdy, o których wspomina to Cypr, Grecja i Turcja – dość wolne imprezy o bardzo nierównych nawierzchniach, na których ogromne znaczenie ma wytrzymałość samochodów. Fordy raczej dobrze sobie radzą w zawodach o takiej specyfikacji, dlatego na pewno należy wierzyć Martinowi, że będzie w czołówce. Wszystko wskazuje więc na to, że po dość niepewnym końcu ubiegłego sezonu, przed Fordem rysuje się świetlana przyszłość w WRC.

(LEH)