Bolonia pełna WRC

Cavallini okazał się najszybszy na treningu - przejechał pętlę na Shell Arena w 49,26, a potem odprawił z kwitkiem w ćwierćfinale Riccardo Erraniego, jadącego Octavią. Dentysta z Bergamo, Michele Gregis dwukrotnie zostawił w tyle debiutanta z Abruzji, Umberto Fiorile (Focus). Fabia Felice Re uległa awarii, ułatwiając zadanie Alessandro Perico w 206-ce z Proservice.

Ciuffi ustanowił rekord toru - 49,19, zmuszony do wysiłku przez mistrza Trofeo Rally Asfalto, Marco Silvę (307). W półfinale zremisował z Perico, ale legitymował się lepszą sumą czasów o 0,72 sekundy. Cavallini dwukrotnie wyprzedził Gregisa. Ten wypadł lepiej od Perico w pojedynku 206-ek o trzecie miejsce (2-0). Cavallini wygrał pierwszy wyścig finałowy na dystansie dwóch okrążeń o 0,32 sekundy, ale drugi przegrał o 0,79 s.

Tegoroczny zdobywca Mitsubishi Evo Cup, Alan Scorcioni potwierdził klasę w turnieju Castrol Evo Cup. Kierowca Errepi Racing pokonał w finale doświadczonego Toskańczyka Stefano Bizzarriego, reprezentującego Sirio Promotion. Na kolejnych miejscach sklasyfikowano Daniele Batistiniego z TRT i Franco Laganę z Vomero Racing.

Rozegrano kwalifikacje Pirelli Historic Rally Show w kategorii 2WD oraz półfinały w 4WD. W decydującym starciu spotkają się kierowcy Delt S4 - Lucio Peruggini i Marco Gramenzi. Peruggini jadący Lancią, którą Dario Cerrato sięgnął po mistrzostwo Włoch w 1986, wyeliminował Francuza Philippe Olczyka w rallycrossowej 205-ce Turbo 16. Olczyk zmienił koła na większe 16-ki i nie poradził sobie z set-upem.

W Subaru Impreza Cup wyłoniono półfinalistów. Końcową czwórkę utworzyli Jewgienij Aksakow, Emanuele Dati, Luca Baldini i Gigi Ricci. Jutro o 10.25, uczestnicy 23 Memoriału Bettegi wyruszą z padoku. Kawalkada WRC prowadzona przez Hummera w barwach Red Bulla, z grupką samochodów historycznych, a wśród nich Imprezą 555 niezapomnianego Colina McRae, przejedzie przez Bolonię, kierując się na Piazza Verdi. Tam od 11.00 przewidziano trwającą trzy kwadranse, prezentację kierowców i samochodów.