Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Bouffier ustala tempo

Bryan Bouffier czekał na mecie Nea Kineta 2, żeby sprawdzić czas Craiga Breena.

Wicelider Acropolis Rally odrobił do Irlandczyka 1,8 sekundy. Przed ostatnim oesem Bryan traci do Craiga 16,5 sekundy.- Naprawdę staram się cisnąć - powiedział Bryan Bouffier. - Wykonaliśmy obrót i uciekło kilka sekund. Zobaczymy, co da się zrobić na ostatnim odcinku. Nasze tempo będzie zależało od straty do Craiga. Czekamy na jego czas!- Pod koniec wykonaliśmy pół obrotu - wyjaśnił Craig Breen. - Nie jestem rozczarowany. Mamy sporą przewagę. Jestem całkiem zadowolony. Dotarłem na szczyt świata i nie wywierajcie na mnie dodatkowej presji!Esapekka Lappi stracił 2,7 sekundy do Bouffiera. - Inni są dzisiaj szybcy i nic nie możemy na to poradzić. Nie ma niespodzianek.- Było OK - uznał Kajetan Kajetan Kajetanowicz (+9,3). - Nie cisnę za mocno. Chcę być na mecie. Musimy pamiętać, że to jest Rajd Akropolu. Muszę zachować spokój, utrzymać koncentrację. Potrzebuję kompromisu pomiędzy atakiem i bezpieczną jazdą. Trzecie miejsce jest dla mnie bardzo dobre. Muszę podziękować wszystkim moim kibicom. Mają do mnie zaufanie, a to jest ważne. Trzymajcie kciuki!- W zasadzie jest OK, bo teraz widzimy linię - mówił Sepp Wiegand. - Pojawiło się trochę kolein, ale nawierzchnia jest całkiem w porządku. Staram się cieszyć jazdą, zyskać doświadczenie. Tylko dwa kilometry tego odcinka powtarzają się z ubiegłym rokiem.- Lappi jest bardzo szybki - zauważył Wasilij Griazin. - Ja mocno cisnę. Naprawdę się spociłem. Myślę, że czas jest dobry. Rajd jest bardzo dobry - odcinki są zdumiewające.- W środku samochodu jest dużo kurzu. Nie wiem, dlaczego - stwierdził Bruno Magalhaes. - Staram się tylko dotrzeć do mety. Samochód jest podniesiony i trudno jechać szybko.- Mieliśmy dużo szczęścia, bo wypadliśmy z drogi - opowiadał Jaromir Tarabus. - Perfekcyjnie, że udało się na nią wrócić. To był głupi moment. Znaleźliśmy się 20 metrów od drogi.

Poprzedni artykuł Kajto przestał walczyć?
Następny artykuł Posypią się zamówienia

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry