Bouffier wybierze pierwszy
Bryan Bouffier, za kierownicą Citroena DS3 R5, okazał się najszybszy na niezwykle śliskim po popołudniowych opadach deszczu oraz przejazdach treningowym odcinku kwalifikacyjnym Rajdu Ypres.Były Mistrz Polski na liczącej 4,79 km próbie zostawił za swoimi plecami Freddy'ego Loixa (+1,401), Jaromira Tarabusa (+3,828), Hermana Kobusa (+3,934) oraz Vincenta Verschuerena (+3,980).- Było w porządku, zachowałem ostrożność.
Jest błotniście i bardzo ślisko - mówił Bouffier.- Wydaje mi się, że za bardzo wycofałem się. Warunki pogarszają się - mówił Loix.- Jest bardzo trudno. Po pierwszym szybkim zakręcie jest dużo błota i ślizgaliśmy się - komentował Tarabus.- Czas nie jest zły. Za wolno zaczęliśmy, ale to pierwszy raz na tych drogach - mówił Kobus.- Jest bardzo podstępnie. Miałem jeden duży i jeden mały moment. Jest bardzo, bardzo podstępnie - donosił Verschueren.Na szóstym miejscu sklasyfikowano Krisa Princena (+4,487), siódmy był Alexey Lukyanuk (+4,505), ósmy Kevin Demaerschalk (+5,438), a dziewiąty Bernd Casier (+6,049). Dziesiątkę skompletował Cedric Cherain (+6,567).- Jest bardzo ślisko na szybkim lewym zakręcie. Nie wiem czy straciłem czas - mówił Princen.- Jest bardzo błotniście, co nie jest przyjemne. Nie mam pewności. Nie było bardzo dobrze - informował Lukyanuk.- Jest bardzo podstępnie i ciężko było pozostać na trasie. Chcemy dobrego rezultatu - zapowiadał Casier.Piętnastkę, która jutro o 12:30 wybierze swoje pozycje startowe uzupełniają Jaroslav Orsak (+6,778), Patrick Snijers (+7,143), Piter Tsjoen (+7,512), Claudie Tanghe (+10,649) oraz Guillaume Dilley (+10,884).- To szaleństwo. Jest bardzo ślisko i dużo błota - mówił Orsak.- Samochód ciężko prowadzi się. Byłem bliski wypadnięcia z trasy na tym odcinku. Jest dużo błota i przez to jest bardzo ślisko - relacjonował Snijers.- Jestem zadowolony. Pierwszy raz na tych oponach jest trudny. Od pięciu lat nie było mnie na mecie. Chcę dotrzeć do niej - mówił Tsjoen.- Obracałem się i kosztowało mnie to blisko 20 sekund. Jest dużo błota - tłumaczył De Mevius (+28,108).- To było na początku odcinka i musiałem tak przejechać cały oes - komentował Duquesne (+48,908), który na mecie pojawił się z przebitą oponą.Pierwsze starcie w ERC2 na swoje konto zapisał Tibor Erdi, który pokonał Giacomo Scattolona o 0,869.- Wyczucie jest bardzo dobre. Podoba mi się to - mówił Erdi.- Odcinek jest bardzo śliski - donosił Scattolon.W ERC3 i jednocześnie w JERC najszybszy okazał się Chris Ingram, który za swoimi plecami zostawił Gago (+2,342), Klausza (+2,826), Geusensa (+5,937), Gryazina (+6,605) i Pieniążka (+7,937).- Wyjechałem na twardych oponach i zaczęło padać. Myślę, że to dobry czas biorąc pod uwagę ile błota było na trasie - mówił Ingram.- Nie mam najlepszego wyczucia na śliskiej drodze, ale jest w porządku. Będziemy ciężko pracować, by uzyskać dobry wynik - zapowiadał Gago.- Było bardzo ślisko, ale starałem się wychodzić z poślizgów na wprost - mówił Klausz.- Było bardzo ślisko, ale to dobry odcinek. Bawię się samochodem i czekam na jutro oraz sobotę - komentował Geusens.- Było ślisko przez dużą ilość błota na trasie. Nie podobało mi się to. Trafiliśmy w pierwsze przęsło szykany - informował Gryazin.- Mam twarde opony, więc byłem bardzo wolny i ostrożny. Chcieliśmy tylko przejechać ten oes - tłumaczył Pieniążek.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.