Castrol Q-Service ? Będziemy walczyć.
Zakończył się dziś pierwszy etap Rajdu Rzeszowskiego, piątej eliminacji rajdowych Mistrzostw Polski.
Po sześciu rozegranych odcinkach specjalnych, załoga Castrol Q-Service, Maciej Oleksowicz-Andrzej Obrębowski plasują się na jedenastej pozycji w klasyfikacji generalnej i siódmej w grupie N. Załoga N-grupowego Subaru Impreza STI, mimo trudnych i zmiennych warunków jechała dziś szybko i równo, co zakończyło się nawet trzecim miejscem na czwartym „oesie”.
Maciej Oleksowicz:
Dzisiejszy dzień możemy zaliczyć do udanych. Cieszy nas to, że zgodnie z planem nawiązaliśmy walkę z naszymi rywalami, i obyło się przy tym bez żadnych zbędnych, niebezpiecznych sytuacji. Pogoda na trasie rajdu była bardzo niepewna. Raz padał deszcz, a innym razem świeciło słońce. Podczas pierwszej pętli pojechaliśmy całkiem przyzwoicie, choć trochę problemów sprawiła nam sama nawierzchnia, która wileokrotnie zmieniała się z przyczepnej w potwornie sliską. W takich warunkach nie łatwo się nam było przełamać do równej i szybkiej jazdy. Druga pętla zawodów rozpoczęła się dla nas bardzo dobrze. Spadł deszcz i odcinek prowadzący przez Lubenię jechaliśmy po „mokrym”, co bardzo mi odpowiadało. W takich warunkach wykręciliśmy trzecie miejsce w „generalce”, a przede mną znalazł się jedynie Stefan Karnabal i Leszek Kuzaj. Kolejny odcinek również pojehcaliśmy dosyć dobrze. Niestety na ostatniej próbie nie moglismy odnaleźć własciwego tempa, bowiem jechaliśmy na deszczowych oponach, a trasa odcinka szybko przeschła. Tutaj zabrakło nam doświadczenia i pojechaliśmy o wiele wolniej od naszych rywali, przez co spadliśmy z dziesiątego na jedenaste miejsce. Ogólnie jestem zadowolny z dzisiejszego etapu i mam nadzieję, że w sobotę będzie podobnie.
Andrzej Obrębowski:
Po dzisiejszym trudnym dniu, jutro chcemy zaatakować obu wyprzedzających nas kierowców „osiek”: Michała Kościuszkę i Mariusza Pelikańskiego. Podczas drugiego etapu czekają na nas kolejne trzy odcinki, przejeżdżane po dwa razy. Jeden z odcinków odbywa się nawet w centrum Rzeszowa, co z pewnością przyciągnie wielu kibiców. Jednak my swoje szanse na dogonienie rywali upatrujemy w pozostałych dłuższych odcinkach. Obie próby bardzo nam odpowiadają, więc to własnie w nich upatrujemy swoje szanse na poprawienie naszej pozycji.
(inf. pras.)
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.