Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Castrol Q-Service - na mecie w Rzeszowie.

Dobrym występem zakończył się 12 Rajd Rzeszowski, dla jadącej Subaru Imprezą STI załogi Maciej Oleksowicz-Andrzej Obrębowski.

Warszawski duet zyskał kolejny punkt w klasyfikacji generalnej Mistrzostw Polski zajmując 9 lokatę w tym trudnym rajdzie. W grupie N odnotowali 6 rezultat, co dało im awans z 9 na 8 pozycję po 5 eliminacjach krajowego czempionatu. Warto odnotować fakt, iż na dziewiątym oesie Maciek z Andrzejem byli współautorami ważnego wydarzenia. Po raz pierwszy w historii dwa pierwsze miejsca na odcinku specjalnym zajęły samochody marki Subaru. Pierwszym z nich był samochód Leszka Kuzaja a drugim właśnie zespołu Castrol Q-Service. Jak dotąd przywilej ten miały zazwyczaj samochody z pod znaku trzech diamentów.

Maciej Oleksowicz:

To był udany dla nas rajd. Pod wieloma względami bardzo trudny zwłaszcza, jeśli chodzi o właściwy dobór opon. Jak wiadomo zmienność warunków pogodowych na trasie tego rajdu była dla nas największym wyzwaniem. Najważniejsze jest jednak to, że zgodnie z planem nawiązywaliśmy walkę z rywalami, którzy jak dotąd byli dla nas poza zasięgiem. Kilka razy odnotowaliśmy naprawdę niezłe czasy, co dobrze rokuje na przyszłość. Przy okazji gratuluję Leszkowi Kuzajowi i Maćkowi Szczepaniakowi zdobycia tytułu Mistrzów Polski, którzy wraz z nami tworzą jedno wielkie przedsięwzięcie spod znaku Subaru. Teraz chcemy się skupić na kolejnym dla nas rajdzie, którym będzie czeski Barum, później pojawić się na ostatniej tegorocznej eliminacji Rajdzie Warszawskim.

Andrzej Obrębowski:

Rajd Rzeszowski to nasz ulubiony rajd. Drugi etap tej wymagającej imprezy jechało nam się znakomicie. Sądzę, że jeśli takie tempo mielibyśmy podczas dnia pierwszego to nasz rezultat byłby zdecydowanie lepszy. Mimo to cieszymy się bardzo z tego, co osiągnęliśmy. Cały zespół spisał się doskonale. Dzięki mechanikom nie mieliśmy, żadnych problemów z naszym Subaru, które na trasach tego rajdu spisywało się idealnie. Aby na stałe włączyć się do rywalizacji z najszybszymi kierowcami kraju musimy jeszcze sporo potrenować, dlatego też planujemy jeszcze kilka występów zagranicznych. Z polskimi kibicami spotkamy się dopiero w październiku podczas Rajdu Warszawskiego. Niewykluczone jednak, że wcześniej pojawimy się podczas szutrowego rajdu Agapit, rozgrywanego w okolicach Olsztyna.

(inf. pras.)

Poprzedni artykuł Grzyb i Mazur: Plan wykonany, tytuł obroniony!
Następny artykuł Sukces WARTY szampana.

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry