Chmielewski na przesłuchaniu Autoklubu
Wielkrotny Mistrz Polski w swoich klasach - Jan Chmielewski, postanowił odpowiedzieć na kilka naszych pytań dotyczących minionego oraz zbliżającego się nowego sezonu.
Czy zamieni swoją ośkę na 4WD? Dowiecie się czytając poniższy wywiad.1. Wielkimi krokami zbliża się sezon 2016, więc czego możemy spodziewać się w nim od Jana Chmielewskiego?Jan Chmielewski: - Po latach spędzonych w Citroenie DS3-R3T zmieniamy samochód, ale póki co nie zdradzę jeszcze czym będę jeździł. Słyszałem wiele głosów na ten temat: podobno wsiądę do auta R5 lub Proto, czy jeszcze innego wynalazku;) Aktualnie wraz ze sponsorami i Collab Studio pracujemy nad filmikiem z okazji prezentacji nowego samochodu, więc muszę jeszcze chwilę potrzymać Was w niepewności. W każdym razie myślę, że można spodziewać się sporego zaskoczenia. Wraz z partnerami zespołu zdecydowaliśmy dodać nieco "kolorytu" polskim rajdom i w pewien sposób przełamać rutynę, a tego nie da się zrobić zwykłą rajdówką. Może zabrzmi to nieskromnie, ale wierzę, że mamy samochód, dla którego ludzie szczególnie mocno będą chcieli oglądać rajdy i to na żywo. Teraz przed nami ciężkie zadanie: przed załogą, aby opanowała nowy wóz oraz przed ekipą GGcar, która również musi szybko rozgryźć nową furę. Czy wprowadzimy na polskie oesy coś naprawdę ciekawego, coś co będzie powodowało szybsze bicie serca? Mam nadzieję, że przekonamy się o tym już niedługo.2. Wróćmy także do minionego sezonu. To był najciężej wywalczony tytuł w historii?JC: - Każdy tytuł jest ciężko wywalczony. Sezon 2015 był, jak pamiętacie po Nadwiślańskim, nadprogramowo kosztowny. Myślę, że to był trudny moment, ale na szczęście mam wokół siebie ludzi na których mogę liczyć, którzy stoją za mną murem. Mówię tu o sponsorach, którzy mimo końcówki roku pomogli w sytuacji w jakiej się znaleźliśmy. Dla takich momentów warto ciężko pracować. Zawsze są pozytywne strony - po wypadku wróciliśmy mocniejsi i może to właśnie dzięki tym doświadczeniom zdobyłem kolejny tytuł Mistrza Polski. Rywalizacja w tym sezonie do ostatniego rajdu, a nawet do ostatniego dnia trochę przypominała mi sezon 2008, z którego również wyszedłem zwycięsko.3. W 2015 roku do rywalizacji w ośce dołączyło kilku kierowców ścigających się w RPP. Odczuwałeś w związku z tym większą presję?JC: - Nie czułem jakiejś presji. Większa konkurencja działa na mnie po prostu motywująco.4. Ponad sto startów w karierze i tylko jeden samochodem z napędem na cztery koła. Czy możesz stwierdzić, że wykorzystujesz już ośki w 100%?JC: - Na pewno nie! Zawsze jest coś do poprawy, coś co można zrobić lepiej. Jeśli sądzisz inaczej, nie będziesz się rozwijał. 5. Co raz większa ilość kierowców szuka nowych wyzwań poza granicami naszego kraju. Nie myślałeś o podobnym kroku?JC: - Mam zaszczyt startować dzięki wsparciu firm, a właściwie ludzi, których większość "interesów" jest na rynku polskim, dlatego jeżdżę w naszym pięknym kraju. Poza tym nie czuję się tu źle - wręcz przeciwnie! Lubię nasze odcinki specjalne i doceniam naszych kibiców którzy bez względu na pogodę i warunki wspierają nas na oesach. Już nie mogę się doczekać kiedy pojawimy się w Świdnicy! Wcześniej może uda się pojechać Memoriał Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza. Nie powiem: pojechałbym chętnie cykl ERC, ale taki program jest jednak znacznie droższy. Nie mam więc dużej presji – jestem szczęśliwy z tym co robię i przynosi mi to satysfakcje… 6. Jak Twoim zdaniem powinny wyglądać Rajdowe Samochodowe Mistrzostwa Polski?JC: - Może powiem jak powinny wyglądać rajdy ogólnie, nie tylko w RSMP. Muszą być ciekawe i widowiskowe, więc wydaje mi się, że do walki z czasem musimy używać samochodów, które będą elektryzowały kibica. Takich, które będą strzelały, zionęły ogniem, warczały jak szlifierki lub ćwierkały z zaworów upustowych. Będą poszerzone, obwieszone spoilerami i nie będą przypominały cywili jeżdżących po ulicach, bo takie auta nie przyciągną ogromnego zainteresowani widzów.7. Jakie masz rajdowe marzenia?JC: - Namieszać w generalce.fot. Maciej Niechwiadowicz
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.