Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Chorwacki koszmar Czopika

Występ Tomasza Czopika i Gliba Zagorija w INA Croatia Delta Rally zakończył się zajęciem 6 miejsca wśród zawodników walczących o tytuł Mistrzów Europy oraz 14 miejsca w klasyfikacji generalnej rajdu.

Reprezentanci ACE Racing rozpoczęli udział w zawodach od wygrania pierwszego odcinka specjalnego. Rozbudziło to apetyt polsko-ukraińskiego duetu. Wydawało się, że znaczne wzbogacenie punktowego dorobku jest w pełni realne. Niestety przerwa serwisowa po pierwszej pętli przyniosła pierwsze rozczarowania. Problemy z usunięciem awarii alternatora spowodowały przekroczenie o trzy minuty czasu wyznaczonego na serwis.

Nie był to koniec przykrych niespodzianek. Po przejechaniu dziewięciu kilometrów kolejnego odcinka specjalnego przestało działać wspomaganie kierownicy. Do mety pozostało ponad dwadzieścia kilometrów. Udało się ją osiągnąć nadludzkim wysiłkiem, choć kręcenie kierownicą bez wspomagania przy 18-calowych kołach, oponach typu slick i rozgrzanym asfalcie wymagało miejscami bezpośredniego zaangażowania pilota.

Straty czasowe po dwóch kolejnych odcinkach przejechanych niesprawnym samochodem wraz z karami za spóźnienia, sięgnęły 9 minut. O dobrym wyniku można było zapomnieć. Po usunięciu wszelkich usterek (pojawiły się również kłopoty z hamulcami), podczas ostatniej pętli oraz w trakcie drugiego etapu reprezentantom ACE Racing udało się zanotować kilka bardzo dobrych czasów (drugie, trzecie i czwarte lokaty). Na trasie odcinka numer 15 załoga Czopik/Zagorij z powodu przebitej opony zanotowała prawie minutową stratę do zwycięzcy.

Mimo bardzo poważnych kłopotów Tomasz Czopik i Glib Zagorij dotarli do mety, zdobywając 3 punkty do klasyfikacji Mistrzostw Europy.

- Jesteśmy na mecie i to w tej chwili najbardziej się liczy - powiedział Tomasz Czopik. - Podkreślam to, bo w trakcie rajdu miałem momenty, że chciałem się wycofać. Na mecie trzeciego odcinka wysiadłem z samochodu, położyłem się na trawie i długo nie mogłem złapać oddechu. Byłem wycieńczony.

Nie sposób jednoznacznie podsumować naszego występu. Z jednej strony wygrany oes, jedno drugie miejsce, dwa trzecie i dwa czwarte. To wówczas, gdy samochód nie szwankował. Z drugiej strony usterki, które wiązały się z poważnymi stratami czasowymi. Niestety nie możemy wystawić pochlebnej recenzji naszym belgijskim partnerom. Większość naszych problemów wynikała z ich niefrasobliwości, braku doświadczenia i obycia w boju.

Po zawodach odbyliśmy bardzo poważną rozmowę. Mam nadzieję, że nowe ustalenia uda się wprowadzić w życie przed Rajdem Polski. Nie wyobrażam sobie powtórki z chorwackiego koszmaru. Pocieszające jest to, że nowy silnik w Polo jest wyraźnie lepszy i jeśli wszystko jest w porządku, ten samochód jest naprawdę konkurencyjny. Mimo trudnego weekendu liczę na dobry wynik w Mikołajkach.

Poprzedni artykuł Bójki nie było
Następny artykuł Turcy z jedynką w Rajdzie Polski

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry