Cieślar przyspieszył
Zbigniew Cieślar wśród Gości i Sławomir Sawicki w Pucharze PZM, prowadzą po drugiej pętli Rajdu Wisły.
- Tę pętlę przejechaliśmy trochę szybciej - powiedział Zbyszek Cieślar po OS 7 - Zaczynam czuć samochód - jednak przejechane kilometry robią swoje. Widzę po czasach, że się poprawiłem o kilka, kilkanaście nawet sekund. Myślę, że nie jest źle. Nie kontrolowałem rywali, nie znam przewagi. Teraz zobaczymy, ile prowadzimy - i będziemy już kontrolować sytuację, pilnować tej przewagi.
Katowiczanin Adam Zdebel traci 53,8 sekundy do rywala z Wisły. - Było bardzo dobrze, czysto, bez problemów technicznych, bez problemów z trasą. Generalnie, jedziemy swoje - i po naukę. Jeżeli sponsorzy dopiszą, planujemy dalsze starty Lancerem.
Tomasz Porębski, trzeci wśród Gości, jest lepszy o 2,5 sekundy od przodownika rundy Pucharu PZM i oficjalnego lidera 54 Platinum Rajdu Wisły, Sławomira Sawickiego. - Chyba strzelił nam wąż. Skoczyła temperatura, auto zgasło po ostatnim oesie - informował Porębski. - Jakoś dojechaliśmy do serwisu i zobaczymy, czy da się to zrobić. Myślę, że tak. Pytanie tylko, czy się silnikowi nic nie stało.
Sławomir Sawicki posiada w zapasie 12,4 sekundy nad Pawłem Wisełką. - Na ostatnim oesie, na podjeździe po płytach coś przytrzymało i coś się skrzywiło - mówił Sawicki, a serwis 2Brally zajął się zawieszeniem prawego przedniego koła Clio. - Myślę, że chłopaki staną na wysokości zadania i szybciutko to naprawią. Wszystkie oesy poszły dobrze, tylko na samej końcówce mieliśmy drobne kłopoty.
- Pierwszy odcinek w tej pętli był dobry, reszta po suchym, więc trochę nam rywale odjeżdżają - opowiadał Paweł Wisełka. - Cały czas jedziemy na intermediatach, teraz musimy się zastanowić. Jesteśmy miejscowi i znajomość terenu na pewno pomaga!
Trzecią lokatę zajmuje Łukasz Markowski z Automobilklubu Ziemi Kłodzkiej. - Niestety, mamy awarię interkomu i jedziemy można powiedzieć, na palce. A tak ogólnie, bardzo fajnie. Chłopaki z przodu niesamowicie cisną i jestem pod wrażeniem.
Mariusz Małyszczycki wspiął się na czwarte miejsce w rajdzie. - Jest w miarę dobrze, tylko cały czas nam się samochód gotuje i tak jedziemy, bo jedziemy. Po tej przygodzie staramy się jechać w miarę szybko. Tamta chłodnica nam się rozwaliła, a pożyczyliśmy taką przytkaną - i jedziemy tak naprawdę w miarę... Ataku raczej nie będzie. Trzymamy swoje miejsce.
Mariusz Nowocień, szósty za Bartoszem Ciopińskim, dyktuje tempo w N-ce, lecz ambicje sięgały wyżej. - Dziwimy się, czemu jesteśmy dopiero na szóstej pozycji, bo wszędzie jechaliśmy czysto, naprawdę szybko. Moim zdaniem, już nie było gdzie szybciej jechać. Nie wiemy, czy nie będziemy się doszukiwać tych problemów w samochodzie. Chyba coś z mocą. Rozkładam ręce, bo chyba żadnej progresji z mojej strony już nie będzie.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.