Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Citroen i Hyundai debiutują w Safari.

Rajd Safari będzie miejscem debiutu dwóch fabrycznych zespołów, Citroena i Hyundaia.

W 50 edycji tego unikalnego rajdu Francuzi wystawią dwie załogi Thomas Radström - Denis Giraudet oraz Sébastien Loeb - Daniel Elena, a koreańsko-angielska ekipa wystawia aż trzy auta, którymi pojadą Armin Schwarz - Manfred Hiemer, Freddy Loix - Sven Smeets, a także Juha Kankkunen i Juha Repo. Dla Citroena będzie to piąty z siedmiu zaplanowanych na ten sezon startów. Przygotowania do afrykańskiego debiutu trwały bardzo długo. Zespół testował w okolicach Château-Lastours, niedaleko Narbonne we Francji oraz dwukrotnie był w Kenii, najpierw w lutym 2001, a potem dokładnie rok później. W trakcie dwóch afrykańskich sesji kierowcy przejechali ponad 4000 kilometrów bez żadnych większych kłopotów. Szefostwo Citroena twierdzi, że auto jest bardzo dobrze przygotowane do specyficznych wymagań Safari, ale nie chce prorokować żadnego wyniku, ponieważ w Kenii mogą się wydarzyć rzeczy, które trudno przewidzieć. Guy Frequelin powiedział, że wielkim sukcesem będzie jeśli oba auta dotrą do mety i zespół zbierze jak najwięcej doświadczeń na następne lata. Citroen w przeszłości święcił sukcesy w rajdach terenowych i być może to okaże się bardzo pomocne w egzotycznej Kenii.

„Kiedy podróżuje się z dużymi prędkościami po szutrze należy mieć bardzo dobrze zabezpieczone części mechaniczne przed uszkodzeniami i bardzo wydajny system chłodzenia. Niebagatelne jest również resorowanie. Mamy w tym zakresie spore doświadczenie z rajdów terenowych. Czy to wystarczy? Tego nie jestem pewien, ale na pewno pomoże” – powiedział Frequelin.

Po raz pierwszy w Rajdzie Safari wystartuje także Hyundai. Zespół niestety nie zbudował - tak jak inne ekipy – specjalnego auta do tego startu i wystawia samochody przygotowane na europejskie szutrowe rajdy. Według szefa zespołu Davida Whiteheada tegorocznym celem jest zdobycie jak największego doświadczenia. Osiągnięcie dobrego wyniku raczej będzie mało realne. W sukces nie wierzą także Armin Schwarz i Freddy Loix, którym bardzo dobrze powiodło się w zeszłym sezonie. Obydwaj startowali jednak w innych zespołach. Na sukces liczy tylko trzykrotny zwycięzca Safari Juha Kankkunen, który uważa, że trasa jest dużo łatwiejsza niż w poprzednich latach. „Jeśli tylko samochód się nie zepsuje to jestem w stanie osiągnąć dobry wynik. W Kenii dużą rolę może odegrać doświadczenie” – powiedział KKK.

(ct/hy)

Poprzedni artykuł Kuzaj Peugeotem na Maderę.
Następny artykuł Mitsubishi przed 50 Rajdem Safari.

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry