Clark zastąpił Companca
Barry Clark wybierał się do Jordanii, żeby pracować jako mechanik przy Focusie Federico Villagry podczas Jordan Rally.
Tymczasem okazało się, że 25-letni Szkot wystartuje w rajdzie Focusem 07 zespołu Munchi's.
Ubiegłoroczny zwycięzca Fiesta SportingTrophy International, Clark zajął miejsce Luisa Pereza Companca, który wczoraj musiał odlecieć do Argentyny z powodów biznesowych. Barry utworzy załogę z Jose Luisem Diazem, rezerwowym pilotem teamu Munchi's.
- Kiedy nie startuję, pomagam zespołowi Forda i w ten weekend miałem się zająć lewym tyłem samochodu Villagry - mówił Barry Clark. - We wtorek wieczorem zadzwonił Malcolm. Wyjaśnił mi sytuację i polecił zabrać kombinezon i licencję, tak na wszelki wypadek. Byłem na lotnisku w środę po południu, kiedy Malcolm ponownie zadzwonił i powiedział, że startuję w rajdzie. Początkowo nie mogłem w to uwierzyć. Byłem w siódmym niebie!
Barry przybył do Jordanii w czwartek rano i dzisiaj na odcinku testowym po raz pierwszy jeździł swoim Focusem. - Bez rekonesansu, wrzucono mnie na głęboką wodę - przyznaje Clark. - Pierwszy raz jadę z Jose, a on po raz pierwszy będzie dyktował notatki po angielsku. Używamy opisu innych kierowców. Będzie ciężko. Moim celem jest dotarcie do mety i sprawienie sobie frajdy.
Clark jeździł już Focusem WRC podczas Chatsworth Rally Show. W tym roku planował trzy starty takim samochodem - w Turcji, na Korsyce i w Walii.
- Okazja narodziła się we wtorek wieczorem, kiedy zadzwonił do mnie Luis i powiedział, że nie może startować - powiedział Malcolm Wilson. - W porozumieniu z ZSS-em rozpatrzyłem możliwe opcje i zatelefonowałem do Barry'ego. I tak zamierzał tutaj przyjechać, planował w tym roku trzy starty Fordem, więc miało to sens. Czułem, że to dla niego wielka szansa, żeby pojeździć przed Turcją, gdzie wszystko byłoby dla niego nowe.
Sytuacja jest trudna, ponieważ Barry nie uczestniczył w rekonesansie. Będzie używał kombinacji opisu Matthew Wilsona i Federico Villagry. Powinien wykorzystać rajd jako rodzaj zapoznania przy dużej szybkości, aby poznać samochód przed Turcją. Gdyby próbował czegoś więcej, byłby głupi, bo to trudny i zdradliwy rajd.
Fot. wrc.com
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.