Co dalej z obecnymi WRC?

Jednak nadal nie ma decyzji co z obecnymi autami WRC.Od przyszłego roku prywatni kierowcy nie będą mogli startować nowymi samochodami WRC.FIA potwierdziła, że w przyszłym roku nie stworzy klasy dla prywatnych kierowców, pomimo rosnącego poparcia dla niezależnych ekip z obecnymi autami WRC.Ciało zarządzające nie chce potencjalnego konfliktu z WRC2, które pozostaje niezmienione.- Chcemy zachęcić prywatnych kierowców do startów w obecnych samochodach - przyznał dyrektor rajdowy FIA - Jarmo Mahonen. -Jednak równocześnie musimy być ostrożni, aby nie dorzucić konkurencji dla klasy R5, która jest naprawdę dobra.- Cały czas o tym rozmawiamy i szukamy dobrego rozwiązania, ale to nie wchodzi w rachubę, aby dodać kolejny tytuł FIA w kolejnych mistrzostwach - kontynuował.Tylko fabryczne zespoły będą mogły korzystać z samochodów WRC nowej generacji, z kierowcami, którzy będą musieli zostać zaaprobowani przez FIA.Mahonen przyznał natomiast, że FIA nic nie może zrobić, aby powstrzymać kierowców, zgłaszających się aktualnie z obecnymi samochodami WRC.- Dobrze , że są z nami - stwierdził - To czego nie zrobimy, to nie damy paszportu na kontynuowanie homologacji poza kolejne dwa lata, wtedy obecne samochody zakończą swój okres życia.- Starty obecnymi samochodami mają sens dla tych kierowców, którzy chcą wskoczyć do aut 2017.Quirin Muller, menadżer Jipocar Czech National, powiedział: - Czekamy od czterech sezonów na mistrzostwa prywatnych kierowców, które są obiecane co roku, że będą w kolejnym sezonie.Rich Millener, odpowiedzialny za program kliencki M-Sportu, sugeruje, że przydałaby się taka seria, jako przejściowa z WRC2 do WRC.- Są ludzie, którzy nie chcą jeździć samochodami R5 i musimy rozważyć prywatnych zawodników, którzy chcą zostać w autach WRC 2016 - powiedział. - To ważne, aby zachować obecne samochody, w celu wypełnienia luki pomiędzy R5 i samochodami 2017. Różnica w osiągach między R5 i WRC jest duża, a strata do przyszłorocznych aut będzie jeszcze większa.