Colin McRae: Musimy teraz wygrać!

Szkot przyznaje, że jego ekipa miała ostatnio sporo szczęścia – dyskwalifikacja dwóch załóg Peugeota pozwoliła producentowi Focusów WRC na zdobycie dość nieoczekiwanych czternastu punktów. Tym samym udało się odrobić nieco stratę do francuskiego koncernu, który jednak wciąż prowadzi z przewagą 27 oczek. Mistrz świata z roku 1995 zdaje sobie sprawę, że bez pokaźnych zdobyczy punktowych w Grecji i Kenii, Ford przestanie się liczyć w rywalizacji. Sam kierowca liczy też na poprawę swojej sytuacji w klasyfikacji indywidualnej.

„Gdyby nie szczęśliwe zakończenie rajdu Argentyny, nasze szanse byłyby już praktycznie tylko iluzoryczne. Teraz jest najistotniejsze podtrzymanie dobrej passy i odniesienie choć jednego zwycięztwa w kolejnych dwóch imprezach. Myślę, że stać nas na to szczególnie w Grecji!” – powiedział Colin.

Szkot, mimo nienajlepszej postawy w Rajdzie Argentyny, będzie jednym z głównych faworytów Rajdu Akropolu. Colin zwyciężał w dwóch poprzednich edycjach tej imprezy, a w przypominającym charakterem grecką imprezę tegorocznym Rajdzie Cypru spisywał się bardzo dobrze – prowadząc przez dłuższy czas, aż do pechowych dachowań ostatniego dnia. Zespołowy kolega McRae, Carlos Sainz zgadza się, że Rajd Grecji będzie dla zespołu niesłychanie ważny.

„Powinniśmy być w pełni konkurencyjni w Grecji – to bardzo ważne patrząc z perspektywy całego sezonu. Dwa następne rajdy będą dla nas kluczowe!” – powiedział Sainz.