Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Coraz lepszy setup

- Staramy się znaleźć dobry setup - mówił Robert Kubica na przegrupowaniu w Las Palmas po drugiej pętli Rally Islas Canarias.

- Myślę, że idziemy we właściwym kierunku. Jeszcze daleko do końca rajdu. Pierwszy poranek w mistrzostwach Europy był dla nas dobry, choć okazał się bardzo zdradliwy z powodu zmiennej pogody. Mieliśmy różne opony i próbowaliśmy je przekładać. To był dobry test. Zazwyczaj na testach nie ma tak zmiennej pogody. Czuję się bardziej komfortowo niż po odcinku testowym. Wczoraj nie czułem się pewnie, ale popracowaliśmy nad setupem.Minie wiele dni, może więcej niż rok lub nawet trzy lata, nim będę mógł rywalizować na najwyższym poziomie. W rajdach bardzo ważne jest doświadczenie. Trzeba jeździć w różnych warunkach, w różnych rajdach. Tylko startując w nich mogę zdobyć to doświadczenie. Jan powiedział, że jestem szybki na śniegu? To pewnie dlatego, że 4-5 lat temu testowaliśmy razem na śniegu. Ale moje doświadczenie na szutrze jest niemal zerowe. To wielkie wyzwanie w tym roku. Z pewnością Portugalia będzie dużym wyzwaniem. Na razie musimy skoncentrować się na tym rajdzie. Ważne jest utrzymanie się z przodu o sekundę, niekoniecznie o minutę. Priorytetem pozostaje jednak zaliczenie dobrego rajdu.

Kubica/Baran | Fot. Citroen



Jana Kopecky'ego pytano o tempo załogi Citroena z numerem 5. - Myślę, że to połączenie zalet RRC i talentu kierowcy. Nigdy dotąd nie oglądałem tego samochodu w akcji. Na asfalcie Robert jest jednym z najszybszych kierowców na świecie. Myślę, że na szutrze też będzie bardzo szybki. Znam go bardzo dobrze. Przyjaźnimy się od 1996 roku. Jeździ szybko również na śniegu i lodzie. Pierwsze dwa odcinki były mokre, trzeci suchy. Pojechaliśmy na miękkich slickach. W bagażniku mieliśmy dwa średnio twarde slicki i założyliśmy je na OS 6. Tył przez cały czas się ślizgał. Nie straciliśmy czasu do Craiga i to jest ważne.

- Mamy 10 sekund kary, więc na oesach straciliśmy tylko dwie sekundy do Jana - zauważył Craig Breen. - On już tu startował, dobrze zna te odcinki. Podjęliśmy kilka dobrych decyzji. To była udana pętla. Tym razem jechałem w okularach, choć zazwyczaj używam ich tylko w domu. Trochę wyostrzają wzrok.

Fot. ERC / Citroen Racing

Poprzedni artykuł 6-0 dla Kubicy
Następny artykuł Katarsko-polski lider

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry