Cypr wraca do ERC

Trzymamy kciuki za Kajetana Kajetanowicza i Jarka Barana, przypominając sobie polskie sukcesy na wyspie Afrodyty. Marian Bublewicz i Grzegorz Gac zajęli tam trzecie miejsce w 1992 roku. Pięć lat później Krzysztof Hołowczyc i Maciej Wisławski wygrali rajd - i mistrzostwa Europy. W 2009 Michał Kościuszko i Maciek Szczepaniak wywalczyli drugą lokatę w JWRC.Piątkowy superoes w Nikozji mierzący 5,98 km, jest ważny z przyczyn politycznych, bowiem pierwszy raz od tureckiej inwazji w 1974 roku rajd przejedzie przez granicę. Metę zlokalizowano za zieloną linią, strefą buforową oddzielająca grecką i turecką część Cypru. W rajdzie startuje 12 załóg z tureckiej części wyspy.W sobotę trasa prowadzi na południe, w niedzielę na zachód od bazy. Tym razem rajd omija góry Troodos, gdzie istnieje ryzyko pożaru lasów. W użyciu będą wyłącznie szutrowe opony, choć tylko jeden odcinek, Tseri (14,25 km) posiada w pełni szutrową nawierzchnię. 35,76% oesów to asfalt.Runda ERC nie jest przesadnie mocno obsadzona, natomiast nie brakuje czołówki mistrzostw Bliskiego Wschodu. Na Cyprze odbędzie się piąta, przedostatnia runda MERC. Lider punktacji, Nasser al-Attiyah pilotowany przez mieszkańca Krakowa, Giovanniego Bernacchiniego, może zapewnić sobie 10 mistrzowski tytuł, czwarty z rzędu. Nasser i Giovanni wygrali Cyprus Rally w 2010, 2012 i 2013 roku. Jest szansa na wyrównanie rekordu rajdu, należącego do Sébastiena Loeba.

Fot. Kajto.pl