Czas rozstrzygnięć?
Początek września jest bardzo intensywnym okresem dla uczestników Rajdowego Pucharu Peugeota.
Przed tygodniem startowali oni w piątej eliminacji - Rajdzie Wisły, w najbliższy weekend czeka ich występ w kolejnych zawodach - 7 Rajdzie Nikon.
Do imprezy, której baza po raz pierwszy znajduje się w Dierżoniowie, zgłosiło się jedenaście załóg w samochodach Peugeot 206 XS. W porównaniu z poprzednią eliminacją, w Górach Sowich zabraknie Michała Streera oraz Jarosława Nowakowskiego, który rozbił swój samochód. Wystartują natomiast nieobecni w Beskidach: Tomasz Dąbrowski i Janusz Majek.
Jak zwykle rywalizacja na trasie zapowiada się bardzo emocjonująco. W tegorocznych zawodach o kolejności na podium decydował zazwyczaj ostatni odcinek specjalny. Ale zawsze pierwsze miejsce zajmowali Łukasz Habaj i Jacek Spentany! Mimo, że w ośmioletniej historii Pucharu Peugeota doskonałych kierowców nie brakowało, to jednak nikt wcześniej nie potrafił wygrać pod rząd aż pięciu eliminacji!
Łukasz i Jacek są bardzo bliscy zdobycia tytułu Mistrzów Polski. Ich przewaga nad najgroźniejszymi rywalami - Radosławem Typą i Wojciechem Żukiem wynosi aż 31 punktów, a do końca pozostały tylko dwie eliminacje (oprócz Rajdu Nikon - Rajd Warszawski). Zakładając dwa zwycięstwa Typy i Żuka, Habajowi i Spentanemu wystarczy do sukcesu wywalczenie 20 punktów (czyli zajęcie trzeciego miejsca w jednej z imprez, bądź dwukrotnie minimum dziesiątej lokaty).
W sporcie (co najlepiej udowodniła ubiegłoroczna edycja pucharowej rywalizacji, gdzie małżeństwo Kajetanowiczów wydawało się niemal stuprocentowymi kandydatami do zajęcia pierwszego miejsca, a tymczasem tytuł przypadł Polońskiemu i Doboszowi) wszystko jest możliwe i za wcześnie nie można wyrokować, ale niezaprzeczalnie Łukasz i Jacek znajdują się w doskonałej formie. Jak twierdzą - pragną nie tylko zająć pierwsze miejsce w klasyfikacji końcowej, ale ustanowić swoisty rekord: zwyciężyć we wszystkich siedmiu eliminacjach!
Sprawa tytułów wicemistrzowskich jest otwarta. Typa i Żuk są w lepszej sytuacji niż bracia Marcin i Michał Dobrowolscy, ale dzieli ich tylko osiem punktów. Realnych szans na podium nie utracili Robert Romuzga i Piotr Ziarko, Karol Piątkowski i Radosław Banach, Mirosław Włodarczyk i Grzegorz Dachowski oraz Grzegorz Kostka.
Największymi pechowcami ósmej edycji są Kamil Butruk i Jarosław Nowakowski, którzy rozbili swoje samochody w takim stopniu, że nie udało się ich odbudować. Jarek nie stracił jednak pogody ducha - oświadczył publicznie, że... wygra przyszłoroczny puchar!
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.