Czołówka chce zmian kolejności startowej!
Czołowi kierowcy klasyfikacji mistrzostw świata chcą, aby już w Nowej Zelandii zastosować zmienioną kolejność startową.
Projekt nowego systemu został przyjęty i będzie zastosowany w Australii, tymczasem najlepsi zawodnicy domagają się podobnego rozwiązania także w najbliższym rajdzie. Aby uniknąć sytuacji, które bulwersowały opinię publiczną w ubiegłym roku, Australijczycy przystali na to, żeby zawodnicy z czołówki mogli wybierać pozycję startową. Ma to zapobiec zwalnianiu na odcinkach specjalnych i przepuszczaniu innych załóg, mających następnego dnia przecierać trasę. Specyfika dróg w obu rajdach sprawia, że kiedy jest sucho, pierwsze auta na OS-ie pełnią niejako rolę pługów, oczyszczających nawierzchnię z brudu. Tym samym tracą czas do jadących za nimi konkurentów.
”Jeśli nie będzie padać, pozycja startowa będzie miała pierwszorzędne znaczenie. Mamy system z którego kierowcy są zadowoleni, dlaczego więc go nie zastosować? Dlaczego lider mistrzostw ma ponosić największą karę?” – powiedział Carlos Sainz, który w przypadku zastosowania dotychczasowej kolejności startowej pojedzie jako trzeci.
”Jadąc jako pierwszy przez cały rajd, możesz stracić do dziesiątego na trasie nawet z pięć minut. Nie masz też możliwości kontrolowania czasów konkurencji. Jestem przekonany, że jeśli zmiany nie zostaną wprowadzone już w tym rajdzie, konkurenci zwolnią pod koniec dnia i będziemy musieli dalej przecierać im drogi.” – powiedział Tommi Makinen, który liderując w mistrzostwach musi pojawić się na trasie jako pierwszy.
”Jeśli będzie bardzo ciasno w czołówce pod koniec dnia, będziemy ugotowani. W ten sposób nie da się wygrać!” – zgodził się wicelider Colin McRae.
Nie wiadomo jeszcze jak na to zareagują organizatorzy rajdu. Na wprowadzenie nowego systemu startowego nie zostało dużo czasu, jednak warto poważnie sprawę przemyśleć. Jeśli znów dojdzie do sytuacji, w której ściganie nie będzie miało nic wspólnego ze sportową rywalizacją, całe mistrzostwa staną w złym świetle. Na tym na pewno nie zależy ani organizatorom, ani FIA. Być może więc uda się wprowadzić zmianę przepisów i czołówka dostanie szansę równej walki...
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.