Deszcz i mgła zakończyły pętlę

Załoga Toyoty jak na razie jest lepsza od najszybszych z obozu M-Sportu: Elfyna Evansa i Daniela Barritta (+8,9) oraz zespołowych kolegów: Jari-Matti Latvali i Miikki Anttili (+15,4).- Było dobrze. Ten odcinek jest naprawdę trudny. Pojawiła się mgła, ale było w porządku - relacjonował Evans.- Czeka nas jeszcze długa droga. Na serwisie będziemy chcieli zmienić coś w dyferencjale - zapowiadał Latvala.Drugą trójkę tworzą załogi Suninen/Markkula (+21,5), najszybsi z Hyundaia: Nueville/Gilsoul (+21,8) oraz najlepsi z Citroena: Breen/Martin (+22,9).- To był całkiem niezły poranek. Naprawdę ciężko walczyć ze wszystkimi - mówił Suninen.- Nie możemy znaleźć tempa Toyot. Gdy próbujemy, popełniamy błędy. Nie notujemy dobrych czasów i to jest frustrujące. Jestem pewien, że możemy rozwiązać ten problem. Samochód nie reaguje na moje ruchy, gdy staram się poprawić linię jazdy - podsumował Neuville.Siódme miejsce jak na razie zajmuje duet Lappi/Ferm (+25,4). Po awarii skrzyni biegów i braku pierwszych dwóch przełożeń na ósmym miejscu pętlę kończą Sebastien Ogier i Julien Ingrassia (+27,9). Dziesiątkę zamykają Ostberg i Eriksen (+31,3) oraz Paddon i Marshall (+32,9). Jedenasta pozycja należy do Mikkelsena i Jaegera (+50,1).- Jest coraz więcej stojącej wody i naprawdę czuć to w samochodzie - informował Lappi.- Rano byliśmy blisko katastrofy. Skrzynia musi przetrwać jeszcze sto kilometrów dojazdówki. Nikt nie wie, czy wytrzyma - mówił Ogier.- Na drugim przejeździe mgła zrobiła się jeszcze bardziej gęsta. To dobry oes. Szkoda, że kibice nie widzieli więcej, ale bawiliśmy się - komentował Paddon.Pierwszy przejazd odcinka Slate Mountain, który mierzył 1,63 km najszybciej pokonał Thierry Neuville, który był lepszy od Jariego-Mattiego Latvali (+0,3), Otta Tanaka (+0,3), Elfyna Evansa (+1,0) oraz Teemu Suninena (+1,9). Nad odcinkiem rozpadał się deszcz i pojawiła się mgła. Drugi przejazd oesu na swoje konto zapisał Latvala. Drugi był Lappi (+1,8), trzeci Breen (+1,9), a czołową piątkę zamknęli Evans i Suninen (+2,2).fot. TGR WRC