Dobrowolscy: Wielkie dzięki!
Załoga braci Dobrowolskich startująca pucharowym Peugeotem 206 XS w 50 Rajdzie Wisły zakończyła swój występ w niecodzienny sposób.
W piątek ich samochód utknął w głębokim rowie, jednak dzięki pomocy kibiców, a następnie zawodników i innych dobrych ludzi załodze udało się wystartować do odcinków rozgrywanych w sobotę. Niestety i tego dnia pech nie opuścił braci Dobrowolskich. Na ostatnim odcinku specjalnym w ich samochodzie zepsuła się skrzynia biegów, udostępniając jedynie cały czas sprawny bieg wsteczny. Zawodnicy jednak nie poddali się!! Po dramatycznej walce na wstecznym dojechali do mety STOP, a później, w ten sam sposób, jako ostatnia załoga, wjechali na rampę. Niestety, mimo złożenia prośby o neutralizację, ostatecznie zostali oni wykluczeni za przekroczenie limitu spóźnień.
Marcin Dobrowolski: "Niestety nie dojechałem na punktowanym miejscu, ale wolałem tak ukończyć ten rajd, niż stać na odcinku i użalać się nad zepsutym samochodem. Chciałbym serdecznie podziękować ludziom, którzy starali się mi pomóc ze wszystkich sił. Przede wszystkim kibicom, którzy w liczbie około 20 osób pomogli nam wyciągnąć rajdówkę z wielkiego rowu, wycinając przy tym przeszkadzające drzewa siekierami. Następnie ludziom na mecie tego odcinka - przynieśli dużo gorącej wody i taśmę izolacyjną, którą zakleiłem przewód chłodniczy. Nie mogę tutaj nie wspomnieć o pomocy moich kolegów z Pucharu - Marcina Majchera, Łukasza Szterleji, Jacka Strońskiego, serwisantów Piotrka Adamusa i Magdy Zacharko oraz Pana Darka Cecota i jego chłopców, którzy pomogli w reanimacji naszego samochodu. Serdeczne podziękowania także dla niezastąpionego Konrada Kwiatkowskiego, który okazał się złotym chłopakiem!! I jeszcze jedno podziękowanie - dla ludzi, którzy w sobotę wieczorem wstawili się za mnie u organizatora rajdu. Dziękuję Wam bardzo! Dzięki Wam czuję, że nie przegrałem tego rajdu!"
Inf. ReNiez
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.