Drudzy mimo przygody

Liderem rundy PWRC został Patrik Flodin, a na drugie miejsce awansowali Michał Kościuszko i Maciej Szczepaniak, którzy po przygodzie stracili do Szweda 6,5 sekundy na OS 2. - Jestem bardzo zaskoczony, bo na hamowaniu uderzyliśmy w małe drzewko. Zaczynam przyzwyczajać się do samochodu - mówił Michał.

- Początek jest zaskakująco dobry - przyznał Jari-Matti Latvala. - Na początku trochę się wahałem. Na pierwszych zakrętach było bardzo ślisko. Potem poczułem się pewnie. Było dużo kurzu. Mam nadzieję, że na następnych oesach warunki okażą się lepsze.

Petter Solberg jechał dłużej o 2,5 sekundy od Latvali - i jest drugi w rajdzie. - Zaczęliśmy na starych oponach z przodu, bardzo zdartych. Oni mają nowe opony. Zakładany nowe opony na następny odcinek.

- Poprawiliśmy opis na drugi przejazd - informował Mikko Hirvonen. - Ostatnie trzy zakręty wcale nie były dobre.

- Jestem, bardzo zadowolony z odcinka - stwierdził Sebastien Ogier. - Nie mieliśmy problemów. To był fajny, równy przejazd.

Sebastien Loeb jadący na czele stawki, oddał Latvali 3,5 sekundy. - Było OK. Nie straciliśmy za dużo czasu. To był całkiem udany przejazd. Oes okazał się bardzo szybki. Jestem zadowolony. Na razie wygląda na to, że samochód jest dobry.

- Nie było tak źle - ocenił Matthew Wilson. - Trafiały się piaszczyste fragmenty. Nie mieliśmy kłopotów. Samochód jest w porządku.

- Nie jestem zadowolony, ale to był bardzo zdradliwy odcinek - opowiadał Mads Østberg. - Na drodze leżało dużo luźnego szutru. Byłem przygotowany, że nie utrzymamy tempa najszybszych. Przyspieszymy, gdy poczuję się pewniej.

- Odcinek był bardzo śliski - komentował Federico Villagra. - Na niektórych zakrętach trudno było znaleźć właściwą szybkość.

- Pierwsze miejsce jest zawsze fajne - zauważył Patrik Flodin. - Mogę cisnąć, ale następny odcinek będzie trochę cięższy i muszę uważać.

Daniel Oliveira uszkodził prawe tylne zawieszenie Mini. Ken Block miał kłopoty z transmisją na watersplashu.

Fot. McKlein