Dwa razy Loeb

- Co mam robić? - mówił Sebastien na mecie Mina Clavero - Giulio Cesare. - Na początku dnia traciłem 16 sekund, więc musiałem podjąć duże ryzyko. Mamy za sobą dwa udane oesy.

- Jest OK - mówił Dani Sordo. - Nie widzę międzyczasów, więc nie wiem czy nasze wyniki są dobre. Dosyć trudno jedzie się pierwszemu. Ostatni oes był udany.

Mikko Hirvonen traci 2,1 sekundy do Loeba. - Jest bardzo ciasno. Na wąskich odcinkach, takich jak ten, nie mogę utrzymać tempa Sebastiena. Po deszczu nawierzchnia zrobiła się zwarta. Nie jest już tak miękko.

- Na pierwszym oesie wykonaliśmy półobrót, lecz za dużo nie straciłem - opowiadał Petter Solberg. - Cisnę, ale mamy kłopoty, bo brakuje szybkości. Na tej wysokości silnik pracuje zupełnie inaczej, niż na niżej położonych oesach.

Jari-Matti Latvala jadący Focusem bez maski, awansował po OS 11 na piąte miejsce. - Na pierwszym zakręcie pierwszego oesu urwało zapinki i podniosła się maska. Hamowałem na prostej, ale na następnej pojechałem już pełnym gazem - i maska przeleciała nad samochodem. Na szczęście nie było za szybko i nie rozbiliśmy szyby.

- Jest OK, ale bardzo, bardzo ślisko - myślę, że coraz bardziej - oświadczył Henning Solberg. - Nie mamy problemów z samochodem.

- Na pierwszym odcinku o mało nie wpadłem na psa - mówił Matthew Wilson. - Samochód jest nadsterowny i stawia nas bokiem na wyjściach z zakrętów. Jest trudno, ale mam nadzieję, że poprawimy się na następnych odcinkach.

Federico Villagra zbliżył się na 10,5 sekundy do Wilsona. - Jest bardzo ślisko i dlatego jedzie się trochę trudno - stwierdził mistrz Argentyny. - Samochód spisuje się dobrze.

Michał Kościuszko korzystający z SupeRally, odniósł dwa oesowe zwycięstwa w JWRC i umocnił się na drugim miejscu, powiększając przewagę nad Aaronem Burkartem do 43 sekund. Lider Alessandro Bettega ma w zapasie 2.48,9 nad polską załogą.