Dytkowie w Portugalii.

Natychmiast po otrzymaniu tej informacji skontaktowaliśmy się z kierowcą. Oto co powiedział Paweł Dytko:

„Nie ma jeszcze oficjalnej listy zgłoszeń, ale jeżeli przyjęto nasz akces na pewno wystartujemy w Portugalii. Pojedziemy w barwach portalu internetowego Hoga tym samym autem co w rajdzie Zimowym czyli Lancerem Evo VI. Wiem, że wiele osób dziwi się, że od razu z mistrzostw Polski przeskakujemy do ekstraklasy. Moim zdaniem rajdy do mistrzostw Europy nie są aż o tyle trudniejsze od naszych imprez, żeby w nich doskonalić umiejętności. Poza tym MŚ to inne zwyczaje i możliwość obracania się w najlepszym towarzystwie, podglądania mistrzów”.

„W Polsce jest duża przerwa między Zimowym i Elmotem postanowiliśmy ją spożytkować w najlepszy naszym zdaniem sposób. Szkoda, że w Polanicy nie było śniegu, wtedy bylibyśmy wjeżdżeni w śliskie nawierzchnie. Zresztą to, że Portugalia przebiega po szutrach było kolejną przyczyna decyzji o starcie tam”.

„Nie liczymy na jakieś konkretne miejsca, chcemy dojechać do mety, bo to da nam najwięcej satysfakcji. Przy okazji zobaczymy ile dzieli nas od światowej czołówki. Jeżeli wszystko przebiegnie zgodnie z planem to przed Elmotem wystartujemy też w rajdzie Katalonii, ale za wcześnie by mówić o szczegółach”.

Cieszymy się, że kolejna polska załoga próbuje swoich sił w najtrudniejszym rajdowym serialu. Oczywiście będziemy na bieżąco śledzić występy wszystkich trzech naszych załóg (oprócz Dytków startują Janusz Kulig i Jarosław Baran oraz Leszek Kuzaj i Andrzej Górski) i liczymy na wielkie emocje.

(cycu)