Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Elmot po I etapie. Kuzaj zdecydowanym liderem.

Leszek Kuzaj i Magdalena Lukas zdecydowanie prowadzą po pierwszym etapie XXXI Rajdu Elmot – pierwszej eliminacji Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski w sezonie 2003.

Krakowska załoga, jadąca Subaru Impreza WRC S8, wygrała osiem z dziewięciu rozegranych dziś odcinków specjalnych i uzyskała ogromną, ponad trzy i półminutową przewagę nad drugimi w klasyfikacji Sebastianem Fryczem i Jarosławem Gierasem. Ogromny pech spotkał jadącego prawie przez cały dzień na drugiej pozycji Tomasza Czopika (Subaru Impreza WRC 99). W jego aucie podczas ostatniego oesu awarii uległ dyferencjał. Wymiana w parku serwisowym trwała bardzo długo (14 minut spóźnienia), co w efekcie oznaczało karę czasową (2:20 min) i spadek na ósme miejsce.

Leszek Kuzaj: „Wszystko zgodnie z planem. Poza tym, że obracaliśmy się na piątym odcinku specjalnym, nie mieliśmy większych przygód. Ta jedyna kosztowała nas dobre kilkanaście sekund i to, że nie byliśmy najszybsi na wszystkich dzisiejszych odcinkach. Nie psuje mi to jednak humoru. Jestem bardzo zadowolony z uzyskiwanych czasów. Porównujemy je do tych, które uzyskiwałem rok temu jadąc Peugeotem. Pobiłem kilka rekordów, co chyba najlepiej świadczy o potencjale drzemiącym w naszym Subaru. Cały czas pracujemy jeszcze nad optymalnym doborem ustawień zawieszenia i dyferencjałów i z czasem osiągamy coraz lepsze efekty. Również Magda w swoim debiucie na prawym fotelu samochodu WRC radzi sobie znakomicie. Nie mam żadnych zastrzeżeń do jej dyktowania. Pełny spokój i profesjonalizm. (...) Mimo uzyskanej dziś dużej przewagi jutro nadal utrzymujemy wysokie tempo. Bardzo chcę wreszcie wygrać Rajd Elmot, ale najważniejsze jest przygotowanie się do pierwszego tegorocznego startu w Mistrzostwach Europy. Na Rajd Turcji wyjeżdżamy niemal prosto ze Świdnicy. Dlatego też tutaj musimy wszystko dopiąć na ostatni guzik. Nie da się tego zrobić jadąc zachowawczo.”

Magdalena Lukas: „Przed startem trochę się obawiałam. Wszystko minęło, kiedy tylko ruszyliśmy na pierwszy oes. Cieszę się, że Leszek jest zadowolony z mojej pracy. Ja mogę powiedzieć tylko tyle, że jazda Imprezą WRC jest czymś wspaniałym – żadnych wcześniejszych doświadczeń nie da się do tego porównać. Przed nami jednak jeszcze jeden długi dzień. Dwanaście odcinków specjalnych i sto jedenaście kilometrów ścigania. Za wcześnie więc na wpadanie w euforię. (...) Ktoś powiedział mi dziś, że przejdę do historii, jako pierwsza Polka, startująca w rajdzie samochodem WRC. Nawet się nad tym wcześniej nie zastanawiałam. Szczerze powiem jednak, że wolałabym przejść do historii, wygrywając w Rajdu Elmot."

Tomasz Czopik: To był wyjątkowo trudny dzień. Upłynął pod znakiem wielkiej nauki. Cóż...Spodziewaliśmy się, że nie będzie łatwo. Wszystkiego uczymy się w czasie jazdy i to na pewno wpływa na uzyskiwane czasy. Pierwsza pętla to walka o utrzymanie się na drodze. Nie bardzo trafiliśmy z nastawami zawieszenia w naszym Subaru. Cały czas eksperymentowaliśmy. Co najmniej minutę straciłem dwa razy gasząc motor. Najbardziej nerwowo było na odcinku w Jedlinie kiedy uruchomienie auta zajęło nam prawie 30 sekund. „Odpalenie” Imprezy wymaga odpowiedniej procedury. Trudno ją bezbłędnie i szybko wykonać w stresie i bez odpowiedniego doświadczenia. Dopiero pod koniec udało się lepiej ustawić zawieszenie i ostatni odcinek w Rościszowie pojechaliśmy najlepiej. Na koniec jeszcze załapaliśmy spóźnienie. Ale cóż – pierwsze koty za płoty. Ten rajd jest dla nas testem. Po tych wszystkich kłopotach doszedłem do wniosku, że tak należy go traktować. Jutro będziemy nadal się uczyć. Spróbujemy innych ustawień zawieszenia, oraz popracujemy więcej z aktywnymi dyferencjałami. Mam nadzieję, że to wystarczy, aby wykorzystać możliwości Imprezy w kolejnych rajdach. Oczywiście będziemy walczyć o powrót na drugie miejsce. Na pewno chcemy być na mecie w Świdnicy. Cieszę się, że rajd przyjechało oglądać tak wielu kibiców. Atmosfera jest fantastyczna."

Z drugim w klasyfikacji Fryczem zaciętą walkę toczy Michał Bębenek. Po pierwszym dniu Bębenek traci do Frycza zaledwie 1,9 sekundy. Obaj podopieczni Janusza Kuliga mają dość bezpieczną przewagę nad Michałem Sołowowem.

Sebastian Frycz: "Bardzo źle się dziś czuję. Jestem przeziębiony. Toczymy z Michałem zażartą walkę. Jutro nie będę przyspieszał, bo to byłoby zbyt ryzykowne w moim stanie. Przy obecnej punktacji lepiej zdobyć osiem oczek za drugie miejsce w N-ce niż zero za nieukończony rajd."

Piąte miejsce dające jednocześnie prowadzenie w Trofeum 1600 zajmuje Grzegorz Grzyb. Zdecydowanym liderem Pucharu Peugeota jest Mariusz Pelikański.

Poprzedni artykuł Kuzaj: Pojadę bardzo szybko!
Następny artykuł Prowadzenie załogi Castrol Q-Service w Rajdzie Elmot.

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry