Elverum pełen śniegu

Mikko Hirvonen powiększył przewagę nad Marcusem Grönholmem o 5,1 sekundy. - To wariactwo - stwierdził lider rajdu. - Cały czas jechaliśmy pełnym gazem i nie było łatwo, ale czas jest dobry.

- Wygrałem z Sebastienem, lecz Mikko był jeszcze szybszy - mówił Marcus. - Sebastien jest za mną, ale niedaleko.

Wyraźnie sfrustrowany na mecie, Sebastien Loeb wybrał długie kolce i stracił 9,1 sekundy do Grönholma. - Nie wiem. Feeling był bardzo zły, miałem kłopot z utrzymaniem samochodu na torze jazdy. O mało nie wypadłem z drogi. Czas nie jest najlepszy.

Petter Solberg uciekał przed Loebem, przegrywając z nim o 41 sekund. - Trudno opisać feeling. Musimy zachować spokój i nie podejmować ryzyka. Sebastien przeprowadził ostry atak.

Autorem piątego czasu był Jari-Matti Latvala. - To był jeden z najtrudniejszych oesów w mojej karierze w mistrzostwach świata. Miałem średnie kolce i wiele momentów. Na drodze leżało 20 cm świeżego śniegu.

Xevi Pons jechał jako siedemnasty i miał przetartą drogę. Zaskoczył go szósty wynik na oesie. - Nic nie rozumiem. Feeling był taki sam jak wczoraj - nadal brakuje pewności.

Toni Gardemeister nie wyhamował przed skrzyżowaniem, wykonał piruet i wpadł do rowu. Stracił niemal 22 minuty. Podobna przygoda kosztowała Chrisa Atkinsona 17 minut. - Samochód był na zmianę podsterowny i nadsterowny. Wypadliśmy z drogi. Było dużo śniegu i trochę to potrwało, zanim nas wyciągnęli - mówił Australijczyk.

Piąte miejsce przejął Gigi Galli. - Wierzcie mi, to był bardzo długi odcinek. Nie wiedziałem, czy mam dobre tempo. Próbowałem atakować w niektórych miejscach i nic z tego nie rozumiałem.

Henning Solberg awansował do szóstki. - Wcale nie jestem zadowolony z wyniku. Założyliśmy krótkie kolce - to był błąd. Przy trasie zgromadziło się bardzo dużo naszych kibiców.

- Nie miałem długich kolców i musiałem wybrać krókie. To był nasz problem - informował Manfred Stohl. Dani Sordo wypadł na oesie. Guy Wilks zatrzymał Focusa na środku drogi (silnik?), hamując Kopecky'ego, Grøndala, Linneruda, czołówkę JRC. Andreas Mikkelsen dwukrotnie zatrzymywał się na Elverum. - Było bardzo dużo śniegu i nie dało się jechać - meldował 17-latek.