Fetela zainspirowany Hołowczycem
Piotr Fetela w ten weekend rozpoczyna od Sno*Drift Rally kolejny sezon Rally America National Championship, który w zeszłym roku zakończył na dziewiątym miejscu w klasyfikacji generalnej.W tym roku jego program zakłada start we wszystkich ośmiu rundach cyklu.
Przymierza się też do startu w Rajdzie Polski. Sezon rozpocznie jeszcze ze swoją leciwą Imprezą, ale w budowie jest już nowe auto.W rozmowie z Karolem Ferencem w audycji Odcinek Specjalny, nadawanej na antenie Akademickiego Radia Luz, opowiedział o tym jak wyglądają rajdy w Stanach Zjednoczonych, o planach na ten rok, o początkach swojej kariery i od tym jak do startów w rajdach zainspirował go Krzysztof Hołowczyc.- Dużo zrobiłem, aby było coraz lepiej i jest coraz lepiej - mówił Piotr Fetela o swoich startach w Rally America. - Nie jest to łatwa sprawa. Tak samo, jak wszyscy w Polsce wiedzą, co trzeba zrobić, aby osiągnąć jakikolwiek wynik, żeby się bardziej wybić czy mieć lepszy sprzęt. Wszystko wymaga dużo pracy i bardzo dużo poświęcenia. Wkładam w to jeszcze jakieś swoje pieniądze, ale jestem już w takim miejscu, że pojawiają się coraz lepsi sponsorzy i coraz więcej ludzi chce ze mną rozmawiać, ponieważ fajny wynik osiągnęliśmy w minionym sezonie. Zaczęło się dramatycznie, a skończyło dosyć dobrze.- Rajdy u nas (USA) stały się bardzo popularne, kiedy zaczęli jeździć w nich dosyć znani ludzie. Muszę wymienić Kena Blocka, choć są różne wypowiedzi na jego temat, ale za bardzo mnie to nie interesuje. Ja się bardzo cieszę, że Ken Block wydaje naprawdę ogromne pieniądze na ten sport i dzięki właśnie niemu rajdy mogą być bardziej popularne w Stanach. Przyciąga za sobą dużą publiczność.- W Ameryce mamy niesamowite tereny do organizowania rajdów. Jedno nad czym ubolewam, mamy osiem eliminacji i wszystkie są na nawierzchni szutrowej, a uważam, że powinno to być trochę rozdzielone z rajdami asfaltowymi. Uważam, że z tych ośmiu rajdów, trzy np. powinny być asfaltowe. Jesteśmy kierowcami i każdy chciałby jeździć dobrze na każdej nawierzchni – powiedział Piotr Fetela.- Tutaj są takie tereny, takie możliwości, że to się kiedyś tutaj wydarzy - odniósł się do możliwości organizacji rundy WRC w Stanach Zjednoczonych. - Potrzeba jeszcze na to trochę czasu, potrzeba jeszcze kilku dobrych lat, żeby ten sport bardziej się rozwinął. Jest wielki potencjał, jest zainteresowanie.- Spotykam się z zawodnikami, moimi kolegami i mówią mi „czemu nie jeździsz w Polsce”. Wszyscy uważają, że skoro jestem z Polski i wystartowałbym w Polsce to wygram rajd. Jest taka mentalność, że skoro jestem z Polski to znam odcinki specjalne, rajdy itd. Jednak nigdy nie wystartowałem w żadnym rajdzie w Polsce. Przyznam jednak, że byłem w minionym roku w Polsce i trwają rozmowy, żebym wystartował w którymś rajdzie. Nie ukrywam, że najbardziej bym chciał, aby to był Rajd Polski, ponieważ jeżdżę tylko na szutrach i na tej nawierzchni czuję się najlepiej. Moim marzeniem jest start w Rajdzie Polski, niekoniecznie w topowym samochodzie.- Jesteśmy na etapie budowy nowszego modelu samochodu, nie najnowszego, ale nowszego - odniósł się do sezonu 2015. - Nie wiem czy każdy wie, startuję starym modelem samochodu, Subaru Imprezą z 1998 roku. Oczywiście wszystkie podzespoły są z nowszego modelu Subaru, ale niemniej jest to już samochód historyczny i wykorzystałem maksymalnie jego możliwości.- Nie zacznę sezonu nowszym samochodem, ponieważ jeszcze nie jest skończony i potrzebujemy jeszcze trochę czasu i trochę większego budżetu, aby skończyć go w takiej specyfikacji, w jakiej ja chcę, żeby chociaż był trochę bardziej konkurencyjny do zawodników, którzy startują przede mną.W tym roku samochód Piotra Feteli będzie obsługiwała firma APM Tuning. Prowadzone są też rozmowy z nowym sponsorem.- David Higgins, który jest kierowcą Subaru America, na pewno startuje cały sezon – mówił o swoich rywalach w Rally America. - Travis Pastrana, który jest drugim kierowcą Subaru, to z tego co wiem, to wystartuje tylko w trzech eliminacjach. Wiem, że trwają rozmowy odnośnie Kena Blocka, że może też wystartuje w całym cyklu Rally America. Słyszałem też, że są toczone rozmowy na temat Tannera Fousta. Wiem, że chce wciągnąć Volkswagena w rajdy w Ameryce.Skąd się wziął pomysł na rajdy samochodowe?- Temat bardzo prosty. Dlatego nawet startuję Subaru. Czasy, kiedy Krzysztof Hołowczyc i Maciej Wisławski byli jedną załogą i zdobywali mistrzostwo Europy w 1997 roku. To były lata, kiedy byłem młodym chłopakiem, to mnie bardzo ujęło i tylko dzięki Hołkowi i Wiślakowi jestem w rajdach. Od tamtych czasów to mnie kompletnie wkręciło i tylko to mnie interesowało.- Kiedy przyjechałem do Stanów, poznałem kilku ludzi z tamtych czasów, kiedy istniał jeszcze Automobilklub Polski w Ameryce, Jacek Joński, który zabrał mnie na pierwszy rajd w 2008 roku, ostatnia eliminacje mistrzostw Ameryki. Zabrał mnie jako kibica - „Choć zobaczysz jak jeździ Pastrana, jak jeździ Block, zobaczysz ich w akcji”. Pół roku po tamtym rajdzie, wystartowałem już w swoim rajdzie. Przez pół roku zbudowałem samochód. Połknąłem ten haczyk. Wystartowałem pół roku później i już wiedziałem, że to jest ten czas, albo teraz, albo nigdy. Trwa to do dzisiaj.
Pełny wywiad:
[youtube]ML2WDm-Hf_E[/youtube]
fot. Photmadox
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.