Frycz i Baran: Interesuje nas wygrana w grupie N!

W czwartek rano pojawili się swoim Mitsubishi Lancerem Evo V na oficjalnym odcinku testowym w miejscowości Borek Stary, jednak nie spędzili wiele czasu na jego trasie.

Sebastian Frycz: - Odcinek testowy przejechałem dosłownie trzy razy. Nie było sensu jeździć więcej. Jego charakterystyka nie bardzo przypominała to, co czeka nas od jutra na trasie rajdu. Trudno ustawiać zawieszenie, kiedy droga na shakedownie jest równa jak stół. Jeśli chodzi o samą trasę rajdu – jest bardzo podobna do zeszłorocznej. Czy dobrze się na niej poczuję, okaże się po pierwszych jutrzejszych odcinkach specjalnych. Rok temu wygrałem ten rajd w klasyfikacji generalnej, ale nie czuję z tego powodu żadnej presji. Dla nas w tej chwili najważniejsza jest sytuacja w grupie N i to właśnie w „ence” będziemy starali się wygrać. Miejsce w „generalce” to dla nas sprawa drugorzędna.

Jarek Baran: - Moja sytuacja jest dość wyjątkowa. Sebastian doskonale zna ten rajd, jechał tu już cztery razy, dla mnie natomiast będzie to debiut. Wcześniej słyszałem wiele ciepłych słów na temat tutejszych tras i muszę przyznać, że nie mijały się one z prawdą. Odcinki specjalne są ciekawe, szybkie, ale o urozmaiconej konfiguracji. Cały rajd jest kompaktowy, co nam ułatwiało zapoznanie, kibicom zaś pomoże w dotarciu do ciekawych miejsc, których w okolicach Rzeszowa naprawdę nie brakuje. Przygotowanie „Superoesu”, rozgrywanego w sobotę w Rzeszowie, było z pewnością sporym wysiłkiem organizacyjnym. To jednak świetna promocja rajdów i na całym świecie organizuje się ostatnio podobne próby.

Sebastian i Jarek wyruszą na trasę z numerem trzecim. Start pierwszego etapu w piątek o godzinie 8:30 spod Urzędu Wojewódzkiego w Rzeszowie. Pierwsza załoga spodziewana jest na mecie, w tym samym miejscu, w sobotę o godzinie 15:45.

(k)